Strona Główna Meksyk Santa Muerte, kult śmierci w Meksyku

Santa Muerte, kult śmierci w Meksyku

przez Anita & Paweł
7 komentarzy
Meksyk Śmierć
Dla przeciętnego Polaka śmierć jest tematem tabu spychanym głęboko za mury cmentarne. Jest słowem, którego panicznie się boi. Śmierć go bowiem przeraża, paraliżuje. Gdy w końcu się z nią spotyka cierpi niemiłosierne katusze… Meksykanin nie ma z kostuchą takiego „problemu” jak Polak. Wręcz przeciwnie, on ją celebruje praktycznie na każdym kroku. Spotyka się z nią, modli się do niej i czci ją całym sobą. Santa Muerte, kult śmierci w Meksyku jest tak atrakcyjny, że przyciąga miliony wyznawców, którzy w dniu 1 listopada oddają cześć nie zmarłym, a Świętej Śmierci …  

Kim jest Santa Muerte?

Santa Muerte, czyli Święta Śmierć to szkielet kobiety odziany w czarną pelerynę z kapturem i trzymający w ręku wagę (symbol równowagi między dobrem i złem) lub kosę w prawej ręce i kulę ziemską w lewej – dla podkreślenia, że to właśnie ona włada całym światem. Niektórzy wielbiciele Kościstej Pani traktują ją jako ósmego archanioła. Inni twierdzą, że jest upadłym aniołem z czyśćca, który próbuje odzyskać łaskę Bożą i właśnie na dowód tego czyni cuda. Santa Muerte, kult śmierci  

Skąd wywodzi się kult Santa Muerte?

Pod względem obrzędowości i doktryny kult Santa Muerte jest zlepkiem elementów chrześcijańskich z pogańskimi, w tym ma ścisły związek z aztecką boginią śmierci Mictecacihuatl. Do końca nie jest wiadomo czy narodził się on w Mexico City w latach 40- tych czy w meksykańskim stanie Hidalgo w latach 60-tych. Jedno jest pewne, jego korzenie tkwią głęboko w dzielnicach nędzy i kryminalnym podziemiu Meksyku. Pełny rozkwit Świętej Śmierci rozpoczął się na dobre kilkanaście lat temu, kiedy to gangsterzy i baroni narkotykowi, osoby głęboko wierzące, zaczęli wznosić w swych domach ukryte ołtarze, przy których potajemnie modlili się do Białej Dziewczyny (Ninia Blanca) o pomoc w swej przestępczej działalności, o uniknięcie kary, wygodne życie czy spokojną śmierć. Cała sprawa się rypła w latach 90-tych po zatrzymaniu The Mochaorejasa (Odcinacza Uszu) –  meksykańskiego kryminalisty. Podczas przeszukania, w jego mieszkaniu policja odkryła osobiste sanktuarium Świętej Śmierci. No i potoczyła się lawina… To szeroko opisywane w mediach odkrycie zainspirowało innych miłośników kultu do wyjścia z podziemi. Przez 2 lata na terenie Meksyku funkcjonował nawet oficjalny kościół wyznawców Santa Muerte. Pod wieloma względami przypominał kościół rzymskokatolicki, z tą różnicą, że czczono w nim nie Boga, a śmierć. Atrakcyjność kultu Santa Muerte bierze się ponoć z tego, że Koścista Pani w szybkim tempie czyni cuda. Odpowiada na wszystkie modlitwy i zaklęcia, nawet jeśli nie służą one wyższemu dobru. Santa Muerte, kult śmierci  

Kim są wyznawcy kultu Santa Muerte?

Jak wiadomo Meksyk boryka się z wieloma problemami: brakiem przyzwoitych miejsc pracy, korupcją, przemocą, narkobiznesem, brakiem poszanowania praw kobiet, ograniczonym dostępem do czystej wody, zanieczyszczeniem, ulicznymi korkami … lista jest długa. Typowa jest również nieufność Meksykanów do swoich przywódców i instytucji. Jedną z takich instytucji jest właśnie Kościół katolicki. W ostatnich latach katolicyzm – dominująca religia w Meksyku, odnotowuje spadek liczby swoich wiernych na rzecz wyznawców nowoczesnych kultów religijnych mających na celu zaspokojenie ich potrzeb duchowych. Santa Muerte jest tego najlepszym przykładem. W 122 mln kraju jest już ponad 5 mln wyznawców śmierci tzw. Santerosów, a jeśli doliczyć do tego meksykańskich imigrantów mieszkających w Stanach Zjednoczonych to liczba ta sięga nawet 10 mln. Kult Świętej Śmierci obecny jest we wszystkich meksykańskich grupach społecznych, lecz najwięcej wielbicieli ma wśród ludzi z klasy robotniczej, ludzi biednych, wyrzutków i wszystkich tych, którzy czują się w jakiś sposób pominięci przez władzę lub społeczeństwo. Ludzie modlą się do śmierci w różnych intencjach, prosząc zwykle o zdrowie, pomyślność, miłość czy pieniądze. Kult Santa Muerte od zawsze też nierozerwalnie związany był z przestępczością, prostytucją i handlem narkotykami. Przyciąga tych, którzy nie potrafią odnaleźć duchowej pociechy w tradycyjnym kościele katolickim, ponieważ nie są częścią  tzw. „legalnego” sektora społeczeństwa. Wielu zwolenników Santa Muerte żyje na granicy prawa lub całkowicie poza nim. Baroni narkotykowi, gangsterzy, dealerzy, przemytnicy, mordercy, prostytutki czy homoseksualiści proszą śmierć o rzeczy, o które Matki Boskiej z Gwadelupy nie wypada prosić. Jakie? Domyślcie się sami.   figurki śmierci, Meksyk  

Jak czczona jest Santa Muerte?

Santerosi uważają, że Santa Muerte jest katolicką praktyką, gdyż towarzyszy jej budowanie kaplic, korzystanie z ołtarzy, składanie kwiatów, liturgiczne szaty, obrazy czy procesje. Niestety towarzyszą jej też czary, satanizm i przyzwolenie na czynienia” zła”. O czym mówi się rzadziej. Figurki przedstawiające szkielet martwej kobiety ubranej w barwne stroje czy kolorowe ceramiczne czaszki, znajdziecie w Meksyku praktycznie wszędzie: w hotelowych recepcjach, restauracjach, cukierniach, w oknach domów towarowych, w sklepach z souvenirami czy na bazarach. Często Santa Muerte dzieli sklepową półkę lub witrynę wspólnie z figurką Matki Boskiej z Gwadelupy lub figurką Jezusa.  

Santa Muerte, kult śmierci

  Jest popularnym motywem na koszulkach, kubkach czy medalikach. Ozdabia też wytatuowane ciała Meksykanów. Dla nas to szok! W Meksyku nikogo to nie wzrusza. Czciciele kostuchy składają jej w ofierze pieniądze, biżuterię, kwiaty, alkohol, słodycze czy papierosy. Wszyscy wiedzą bowiem, że Święta Śmierć nie działa bezinteresownie. Prosząc o coś Kościstą Panią należy coś jej podarować lub chociaż zapalić na jej ołtarzu tzw. świecę wotywną. Świece te występują w 7 kolorach odpowiadających za konkretne intencje. Inną świecę zapali osoba prosząca śmierć o uzdrowienie, jeszcze inną kobieta zdradzona. Najbardziej znana kaplica poświęcona Świętej Śmierci znajduje się w Tepito – najniebezpieczniejszej i najbiedniejszej dzielnicy Mexico City. Została wystawiona na widok publiczny 1 listopada 2001 r. przez swoją opiekunkę Donę Queta – uliczną handlarkę sprzedającą tortille. Kaplica jest obecnie dostępna dla każdego, kto podchodzi do śmierci z miłością i szacunkiem. Pierwszego dnia każdego miesiąca wyznawcy Santa Muerte wraz z jej opiekunką przebierają ją w świeże szaty i wspólnie odmawiają różaniec. W dzień Wszystkich Świętych w Tepito pod domem Dony Queta odbywa się wielka uroczystość. Meksykanie świętują, modlą się, jedzą, piją i tańczą pod kaplicą. Dzień 1 listopada uznawany jest bowiem za nieoficjalne święto Świętej Śmierci.   figurki śmierci, Meksyk Santa Muerte, kult śmierci   Wszystko pięknie, ale…  Santa Muerte jest zazdrosna i mściwa. Domaga się też od swoich wiernych przeprowadzania rytuałów i składania ofiar. Zażywanie narkotyków, picie „sakralnych” alkoholi, palenie ziół to te bardziej przyzwoite formy rytualnych obrzędów. Ustawianie na ołtarzu naczyń z krwią zwierzęcą lub ludzką czy składanie ofiar z ludzi to już hardcore i niestety do rzadkości nie należy. W 2012 r. w  północnym Meksyku aresztowano osiem osób w związku z zabójstwem dwóch chłopców i kobiety podczas rytualnych obrzędów. Meksykańska prokuratura uważa, że były ono związane z kultem Santa Muerte.  

Jaki jest stosunek Watykanu do Santa Muerte?

Watykan zdecydowanie potępił rozpowszechniony w Meksyku kult Santa Muerte jako „bluźnierstwo” związane ze światem przestępczym. Stwierdził, że jest to zwykła wymówka, dla tych którzy nie chcą nad sobą pracować i wybierają drogę na skróty. Oskarżył mafię o jego szerzenie. Kardynał Gianfranco Ravasi, prezydent Papieskiej Rady Watykańskiej ds. Kultury, oznajmił, że meksykańskie święto jest przykładem „degeneracji religii”. To nie jest religia, tylko dlatego, że to święto jest ubrane w religijne szaty. To jest bluźnierstwo przeciwko religii –  powiedział. Mimo tego kult Santa Muerte w Meksyku ma się świetnie i rośnie jak grzyby po deszczu zyskując coraz więcej wyznawców.   Więcej o kulcie Santa Muerta dowiecie się z książki „Santa Muerte. Świeta Śmierć „R. Andrew Chesnut.

Zapisz się na nasz newsletter (zero spamu, tylko informacje o nowych artykułach). Otrzymasz również zestaw gratisów, w tym e-book "Jak zorganizować wymarzoną podróż"!

Czy wiesz, że...

Jeśli zarezerwujesz nocleg na bookingu z naszego linka to my dostaniemy z tego niewielką prowizję, a Ty i tak zapłacisz tyle samo. Wszystkie artykuły, które są na naszym blogu są dostępne za darmo (to się nigdy nie zmieni!), więc rezerwacja z naszego linka może być formą podziękowania za przekazywane treści.

Podobne wpisy

Strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies. Akceptuj Czytaj więcej

Polityka prywatności