Dolina Pięciu Stawów zaliczana jest do jednych z najpiękniejszych dolin w Tatrach. Od dawna planowaliśmy się do niej wybrać, lecz ciągle było nam tam nie po drodze. Zmotywowani piękną październikową pogodą postanowiliśmy udać się wreszcie na weekendowy wypad w Tatry. Jeśli jesteście ciekawi, gdzie udało nam się dotrzeć, zapraszamy do lektury.
W piątkowe popołudnie udaliśmy się w kierunku Zakopanego, a konkretnie do Murzasichle. Miejsce to wybraliśmy nieprzypadkowo. Jest to bowiem mega urocza wioska położona tuż przy Tatrzańskim Parku Narodowym, skąd już tylko rzut beretem do Palenicy Białczańskiej, z której zaczyna się szlak m.in. do Doliny Pięciu Stawów.
Spis treści
Dolina Pięciu Stawów
W sobotni poranek, zaopatrzeni w kanapki, wodę, termos z ciepłą herbatą i czekoladę dodającą energii ruszyliśmy na szlak. Dobrych humorów nie zdołał nam nawet popsuć ogromny korek przy wjeździe na parking przy Palenicy oraz mega długa kolejka przy wejściu na szlak. Żeby nie było za łatwo zaplanowaliśmy sobie dość długą trasę na Zawrat przez Dolinę Roztoki i Dolinę Pięciu Stawów –w sumie aż 26 km! po górach. Od samego początku trzymaliśmy więc nerwy na wodzy, żeby się niepotrzebnie nie spalać. Wiedzieliśmy, że dziki tłum będzie nam towarzyszył tylko do Wodogrzmotów Mickiewicza, a później będzie już puściej, ciszej i przyjemniej. I tak też było!
Widoki na trasie od połowy Doliny Roztoki przez Dolinę Pięciu Stawów aż do Przełęczy Zawrat zapierały dech. Z dumą możemy powiedzieć, że Nasze Tatry to jedne z najpiękniejszych gór na świecie. Zresztą sami zobaczcie…
Trasa na Zawrat
Endomondo na koniec naszej wędrówki pokazało 25,8 km. Przeszliśmy je w 8 godzin i 34 min, a ostatni odcinek schodziliśmy prawie na rzęsach, bo nogi tak drżały, że trudno było nad nimi zapanować. Zakwasy mieliśmy przez parę dni – ból ud i łydek był niemiłosierny. Wiemy jedno – nie żałujemy tej długiej wędrówki! Z ogromną przyjemnością pokonalibyśmy tą trasę jeszcze raz. Pamięć o bólu i mega zmęczeniu szybko minęły, a przepiękne widoki pozostaną w naszej pamięci na długo.
Gdzie jeść i gdzie nocować w Tatrach?
Zachęcamy Was zatem gorąco do wizyty w Tatrach. Koniecznie odwiedźcie też malownicze Murzasichle. W tej urokliwej wiosce możecie nie tylko nocować, ale również dobrze zjeść. Restauracja Le Chalet serwuje kuchnię włoską, a jej właścicielami są „oryginalni” Włosi. Knajpka jest mała, klimatyczna i podają w niej najlepsze torrtellini i tiramisu po słońcem idealne na wzmocnienie po wyczerpującym trekkingu.
Jeśli chodzi o nocleg to polecamy Wam uroczy Domek SKUPNIOWY UPŁAZ lub nocleg w Folkowym Dworku.