101 Countries Before 50

Rowerowy szlak wokół Tatr nie tylko dla zaprawionych cyklistów

Kiedy słyszysz rowerowy szlak wokół Tatr zapewne wyobrażasz sobie strugi potu płynące po plecach, spłycony oddech i nabrzmiałe od wysiłku pulsujące żyły. Widzisz mordercze podjazdy i kamieniste ścieżki wijące się między skałami lub konarami górskich drzew. Przywołujesz w pamięci wykrzywionych bólem kolarzy, którzy na swych profesjonalnych rowerach niestrudzenie pedałują pod szczyt, po to by za chwilę w szalonym tempie zjechać z niego w dół. Nic bardziej mylnego! Takich ekstremalnych atrakcji na tym szlaku nie doświadczysz. Szlak wokół Tatr to miejsce dla każdego rowerzysty. Został wytyczony tak, aby każdy kto umie jeździć na rowerze, rolkach czy nartach biegowych wybrał coś odpowiedniego dla siebie. Wytyczono na nim zarówno łagodne odcinki rekreacyjne, jak i te bardziej wymagające podjazdy dla zaprawionych w boju cyklistów. Można przejechać go w całości lub podzielić na łatwiejsze i krótsze fragmenty. Na każdym etapie Szlak wokół Tatr po równo zapewnia każdemu zapierające dech w piersiach widoki na majestatyczne Tatry i dostęp do niezwykle ciekawej historii polsko-słowackiego pogranicza.

Czym jest Szlak rowerowy wokół Tatr?

Historyczno-kulturowo-przyrodniczy szlak rowerowy wokół Tatr to wspaniały polsko-słowacki produkt Euroregionu „Tatry”. Obejmuje on świetnie przygotowane ścieżki rowerowe prowadzące przez takie piękne krainy jak: Podhale, Orawę, Liptów i Spisz położone u podnóża Tatr. Szlak zaczyna się i kończy w Nowym Targu, a swym przebiegiem nawiązuje do krzyżujących się tu średniowiecznych traktów handlowych biegnących z północy na południe i z zachodu na wschód. Trasa rowerowa prowadzi przez urocze góralskie miasteczka i wsie w Polsce i na Słowacji, mijając po drodze niezwykłą przyrodę, zapierające dech w piersiach krajobrazy i szereg atrakcji takich jak: zabytkowe kościoły, zamki i pałace. Z każdym kolejnym przejechanym kilometrem krajobraz się zmienia. Są tu malownicze pola i pachnące łąki, zielone doliny, tajemnicze bory, błękitne jeziora i sięgające nieba górskie szczyty niemal na wyciągnięcie ręki. Do tego dochodzi bogata kultura polsko-słowackiego pogranicza.

Rowerowy Szlak wokół Tatr

Na chwilę obecną Szlak wokół Tatr to ponad 150 km ścieżek rowerowych z zaplanowanych 250 km. Większość z nich poprowadzona jest asfaltowym traktem, na przebiegu którego znajdziesz liczne wiaty postojowe, samoobsługowe stacje serwisowe i wygodne miejsca przeznaczone do odpoczynku. W maksymalnej odległości do 10 km od szlaku ulokowały się miejsca przyjazne rowerzystom tj. liczne restauracje/ karczmy, miejsca noclegowe, czy serwisy i wypożyczalnie rowerowe. Szlak wokół Tatr to naprawdę świetna propozycja na aktywny wypoczynek. Naszym zdaniem jest ciekawą alternatywą dla górskich wędrówek i cudowną odskocznią od pędu dnia codziennego. Na przebiegu szlaku znajdziesz zarówno łagodne rekreacyjne odcinki dla amatorów rowerowych wycieczek jak i wymagające podjazdy dla tych bardziej zaawansowanych cyklistów. Wiedz o tym, że nie musisz od razu przejeżdżać całego szlaku! Możesz poznawać jego atrakcje na krótszych i mniej wymagających fragmentach. Szlak rowerowy wokół Tatr jest przeznaczony dla każdego. Co ciekawe mogą z niego korzystać również rolkarze, biegacze, a zimą narciarze biegowi.

Szlak rowerowy wokół Tatr w 4 dni

Rowerowy szlak wokół Tatr z jego lekką modyfikacją przejechaliśmy w 4 dni. Pokonaliśmy 316 fantastycznych kilometrów prowadzących po asfaltowych ścieżkach rowerowych, szutrowym trakcie odseparowanym od ruchu samochodowego jak i zwykłych drogach. Miejscami do pokonania mieliśmy kilka stromych podjazdów (głównie na Słowacji), kilka razy złapała nas na trasie ulewa. Niemniej jednak dla nas jako dla amatorów wypraw rowerowych była to świetna przygoda. Fakt, rowery czasem trzeba było pchać pod górę, ale takich odcinków w skali przejechanych kilometrów było naprawdę niewiele. Cały wysiłek wynagradzały zapierające dech w piersiach widoki na słowackie Rohacze z Orawy, ściany Gerlacha z Liptowa i dumną Łomnicę ze Spisza. Buzująca adrenalina dodawała sił. Jeśli jesteś osobą sprawną fizycznie nie powinieneś mieć problemu z przejechaniem całego malowniczego szlaku. Jeśli nie czujesz się na siłach wybierz jeden z opisanych przez nas poniżej odcinków lub zajrzyj na oficjalną stronę Historyczno-kulturowo-przyrodniczego szlaku wokół Tatr i wybierz rekreacyjną trasę odpowiednią dla siebie. Obiecujemy Ci, że będziesz zachwycony!

Na marginesie dodamy, że była to nasza pierwsza rowerowa wyprawa. Nigdy wcześniej nie jeździliśmy na rowerach crossowych z sakwami, nie przejechaliśmy wcześniej żadnego velo, a najdłuższe odcinki jakie pokonywaliśmy to trasa z domu do pracy (ok.16 km) i około kilkunastokilometrowe przejażdżki rowerowe po Krakowie na rowerach miejskich. Nie będziemy ukrywać, że na Szlaku wokół Tatr momentami pot lał się z nas strumieniami, że ulewy chwilowo odbierały nam radość z pokonywania kolejnych km i że drugiego dnia pedałowania mieliśmy lekki spadek formy, bo mięśnie paliły. Przejechanie całego szlaku wymaga poświęcenia i wysiłku. Gdybyś zapytał nas teraz czy było warto, bez mrugnięcia okiem odpowiedzielibyśmy Ci, że BARDZO! To była jedna z najpiękniejszych wypraw w naszym życiu i na pewno jeszcze kiedyś ją powtórzymy. Mamy nadzieję, że tym postem zainspirujemy Cię do działania i ruszysz na rowerową wycieczkę Szlakiem wokół Tatr lub jego wybranym krótszym rekreacyjnym odcinkiem.

Nasza trasa Szlakiem wokół Tatr

Dzień 1: Nowy Targ – Dolny Kubin (Podhale i Orawa)

Historyczno-kulturowo-przyrodniczy szlak wokół Tatr rozpoczyna się w Nowym Targu w odległości około 1 km od pięknie odnowionego dworca kolejowego. Od samego początku aż przez kolejnych 35 km do słowackiej Trzciany prowadzi po asfaltowej drodze rowerowej, odseparowanej od ruchu samochodowego. Ten pierwszy odcinek Szlaku wokół Tatr powstał na nasypie dawnej linii kolejowej jeżdżącej do Suchej Góry. Kiedy po wojnie żelazna kolej straciła na znaczeniu, jej stacje zaczęły popadać w ruinę, a tory rozebrano pojawił się pomysł, aby poprowadzić po niej trasę rowerową. Cel był idealny w swojej prostocie. Założono bowiem stworzenie ciągu komunikacyjnego dla mieszkańców podtatrzańskich miejscowości, którzy ścieżką rowerową mogliby dojeżdżać do pracy i szkoły oraz udostępnienie niepowtarzalnych miejsc i lokalnych walorów krajobrazowych, kulturowych, historycznych i przyrodniczych po obu stronach granicy, których dostępność pieszo lub komunikacją była ograniczona. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu lokalnych samorządów z Polski i Słowacji dziś możemy się cieszyć świetnie przygotowanym fragmentem lekkiej rekreacyjnej trasy rowerowej ciągnącej się na długości 35 km z Nowego Targu do słowackiej Trzciany.

Tuż za Nowym Targiem szlak rowerowy poprowadzi Cię przez podmokły Bór Kombinacki. Następnie miniesz zniszczony już budynek byłej stacji kolejowej Nowy Targ Fabryczny. Kierowała ona kiedyś do kompleksu zabudowań dawnych Nowotarskich Zakładów Przemysłu Skórzanego „Podhale” słynących z produkcji zimowych butów Relaks. Jak zapewne pamiętasz w czasach PRL-u w tych śmiesznych kozakach chodziła niemal cała Polska. Jako ciekawostkę dodamy, że w kombinacie pracowały głównie kobiety. Był tam żłobek, przedszkole, przychodnia lekarska, a nawet pływalnia! Na uwagę na szlaku zasługują też inne stare stacje kolejowe m.in. w Czarnym Dunajcu czy w Podczerwone. Ta ostatnia jest właśnie w gruntownym remoncie i już wkrótce będzie zaadaptowana na potrzeby rowerzystów. Miejmy nadzieję, że pozostałe spotka podobny los.

Jeśli lubisz niezwykłe formacje skalne to koło Rogoźnika możesz na chwilę odbić z trasy na Rezerwat Skała Rogoźnicka, który został wpisany na listę Dziedzictwa Geologicznego UNESCO. Z kolei w okolicy Czarnego Dunajca szlak wprowadza na obszar Natura 2000, a jego boczna odnoga poprowadzi Cię na Torfowiska Orawsko-Nowotarskie, których wiek szacuje się na około 10 000 lat! Jadąc głównym asfaltowym szlakiem rowerowym na całej jego długości będziesz mijał ukwiecone łąki, pasące się stada owiec i krów oraz niezwykłe widoki na Tatry, Babią Górę i Gorce. Twojej uwadze na trasie polecamy również piękny zabytkowy most zawieszony nad Czarnym Dunajcem. Prezentuje się on zjawiskowo! Odnieśliśmy wrażenie, że jest on zdecydowaną wizytówką tego odcinka szlaku. Tuż przed nim postawiono drewnianą wiatę z paleniskiem. Jest ona doskonałym miejscem na odpoczynek i regenerację sił.

Absolutnym „must see” na tym fragmencie Szlaku wokół Tatr, którego nie możesz pominąć jest wieś Chochołów. Aby do niej dojechać tuż przed samą granicą PL-SK musisz na chwilę zjechać z głównego szlaku. Dlaczego miejsce to jest takie wyjątkowe? Chochołów prawie w całości składa się z oryginalnych drewnianych góralskich chałup. Wszystkie ustawione są frontem do słońca i szczytem do ulicy, a w ich ukrytych podwórzach skryły się zabudowania gospodarskie. Co roku drewniane chaty są myte, by lśniły jak nowe. Pod adresem Chochołów 24 dostrzeżesz chatę, która w całości została wykonana z jednej jodły! Na uwagę we wsi zasługuje również piękny Kościół św. Jacka, Muzeum Powstania Chochołowskiego oraz Centrum Promocji i Ochrony Torfowisk. Jakby tego było mało, miejscowość tą upodobały sobie do życia bociany. Ze swoich gniazd całymi rodzinami spoglądają na spacerujących po wsi turystów. W Chochołowie proponujemy Ci zrobić sobie małą przerwę na zwiedzanie i obiad w Restauracji „U Śliwy”.

Z Chochołowa tą samą trasą prowadzącą nieopodal brzegu Czarnego Dunajca wróć na główny szlak. Stąd przysłowiowy rzut beretem będzie Cię dzielił od granicy polsko-słowackiej (nie zapomnij wziąć ze sobą dowodu osobistego!). Orawski odcinek trasy po słowackiej stronie Szlaku wokół Tatr początkowo poprowadzi Cię cały czas w dół. Pedałowanie będzie tam zbędne. Na dawnym nasypie kolejowym, po którym wiedzie szlak, odkryjesz kolejne niezwykłe atrakcje. Oprócz zapierających dech w piersiach widoków na Giewont, Małołączniak, Ciemniak czy Wołowiec we wsi Liesek zwróć uwagę na białą kapliczkę „Za Borem”. Bije przy niej małe źródełko, któremu przypisuje się właściwości lecznicze.

Przed Trzcianą (Trsteną) asfaltowa ścieżka zbliży Cię do rzeki Orawicy i niestety na 35 km w centrum miasta się skończy. Odcinek od Nowego Targu do słowackiej Trzciany absolutnie nie jest wymagający. Poruszają się nim również rolkarze, a zimą narciarze biegowi. Prowadzi świetnie przygotowaną asfaltową ścieżką z dala od ruchu samochodowego z licznymi wiatami przystankowymi i miejscami do odpoczynku. Jesteśmy przekonani, że pokonasz go bez większych problemów.

Z Trzciany do Dolnego Kubina kręcić będziesz wzdłuż malowniczej rzeki Orawa. W większości szlak wiedzie drogą z normalnym ruchem samochodowym, by miejscami w takich miasteczkach jak Twardoszyn, Niżna czy Podbiel chwilowo poprowadzić typową ścieżką rowerową ulokowaną między rzeką, a osiedlami mieszkalnymi. Na tym odcinku proponujemy Ci pedałować dalej (jest kilka lekkich wzniesień), aby zatrzymać się nieco dłużej w Orawskim Podzamczu (Oravsky Podzamok). To właśnie tu znajduje się jeden z najpiękniejszych zamków na Słowacji. Wybudowany na skale na kształt „orlego gniazda” dumnie pręży się nad bystrą rzeką. Wierz nam na słowo, że zamek robi piorunujące wrażenie! Swój obecny wygląd zawdzięcza rodowi Thurzo. Obecnie swoją siedzibę ma w nim Orawskie Muzeum, w którym możesz zapoznać się z kilkoma ekspozycjami: archeologiczną, przyrodniczą, etnograficzną i historyczną. Jako ciekawostkę dodamy, że na zamku kręcono także jeden z odcinków „Janosika”.

Pamiętaj, że zachwyty nad zamkiem szybko muszą się skończyć, bo tego dnia czeka Cię jeszcze około 10 km do Dolnego Kubina. Na trasie jest jeszcze jeden dość spory podjazd prowadzący szutrowym traktem przez górę przed wsią Knazia, który musisz pokonać. Później trasa prowadzi w dół, by zakończyć się zjazdem normalną drogą w Dolnym Kubinie.

Podsumowanie pierwszego dnia

Dzień 2: Dolny Kubin – Szczyrba (Štrba) (Orawa, Liptów) – zmodyfikowana trasa

Drugi dzień pedałowania Szlakiem wokół Tatr będzie zdecydowanie bardziej wymagający. Na trasie prowadzącej do Liptowskiego Mikułasza, w którym rozpoczyna się wyodrębniona z ruchu samochodowego ścieżka rowerowa, czekać Cię będzie sporo podjazdów i momentami możesz być zmuszony do pchania roweru pod górę. Na wstępie zaznaczamy, że lekko zmodyfikowaliśmy ten odcinek Szlaku wokół Tatr. Z Dolnego Kubina przez Wyżny Kubin i wieś Lesztyny zamiast jechać na Malatinę i wieś Bukowina, przez które oficjalnie wiedzie szlak, odbiliśmy wcześniej na miejscowość Lúčky, a później na Liptowską Teple. Zdecydowanie był to najtrudniejszy odcinek na całej trasie naszego przejazdu, bo nie dość, że prowadził po normalnej drodze z ruchem samochodowym to tuż za Lesztynami rozpoczął się bardzo ostry kilkukilometrowy podjazd w górę o nachyleniu 12%.

Decyzję co do wyboru trasy pozostawiamy więc Tobie. Jesteśmy przekonani, że jadąc oficjalnym szlakiem przez Malatinę będzie Ci łatwiej, a dodatkowo będziesz się rozkoszować widokami na Pogórze Orawskie, Magurę Orawską i Tatry Zachodnie. Będąc w uroczych Lesztynach leżących u położona u podnóża Gór Choczańskich nie zapomnij zajrzeć do drewnianego kościoła ewangelickiego z 1688 roku, który został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Jeśli zdecydujesz się na przejechanie tej samej trasy co my, to na wysokości miejscowości Bobrownik zjedziesz na oficjalny rowerowy szlak wokół Tatr prowadzący wzdłuż prawego brzegu przepięknego jeziora Liptovska Mara. Jest to sztuczny zbiornik, będący efektem powstania zapory na rzece Wag. Podczas jego budowy wysiedlono, a następnie zalano całkowicie kilka liptowskich wsi, w tym Liptovską Marę, od której jezioro wzięło swoją nazwę. Część zabytkowych obiektów mieszkalnych i gospodarczych z zalanych terenów możesz obecnie zobaczyć w Muzeum Wsi Liptowskiej w Przybylinie. Jezioro Liptowska Mara słynie nie tylko z przepięknego położenia w Kotlinie Liptowskiej, ale również z licznych plaż i położonych wokół niego kąpielisk termalnych. Najbardziej znane to „Aquapark Tatralandia” w Liptowskim Mikułaszu (będziesz koło niego przejeżdżać), „Termal Raj Liptovsky Jan” w Liptowskim Janie czy termy w Beszeniowej. Nieopodal znajdują się również słynne Jaskinie Demianowskie tworzące najdłuższy system jaskiń na Słowacji, ale na ich wizytę może tym razem nie starczyć Ci czasu.

W Liptowskim Mikułaszu zjedziesz na wyodrębnioną z ruchu samochodowego ścieżkę rowerową. Prowadzi ona wzdłuż prawego brzegu rzeki Wag i jest pierwszym zrealizowanym odcinkiem Szlaku wokół Tatr w Liptowie. Naszym zdaniem warto na chwilę zatrzymać się w miasteczku na obiad. Ze swojej strony możemy Ci polecić restaurację „Route 66” z świetnym wystrojem serwującą smaczne amerykańskie dania. Po odpoczynku proponujemy Ci ruszyć na krótkie zwiedzanie miasta. Jednym z najpiękniejszych zabytków w Liptowskim Mikułaszu jest bez wątpienia datowany na XIII w. kościół św. Mikołaja. Na przestrzeni wieków był on wielokrotnie rozbudowywany i modyfikowany. W jego wnętrzach na uwagę zasługuje główny ołtarz w formie tryptyku i ołtarze boczne pochodzące z XV i XVI wieku. Oprócz kościoła w centrum klimatycznego rynku, przez który również wytyczono ścieżki rowerowe, zachwycisz się pięknymi renesansowymi, barokowymi i klasycystycznymi kamienicami oraz nowoczesną fontanną. Niedaleko rynku zlokalizowana jest również piękna dawna synagoga, będąca dowodem na to, że Żydzi stanowili w mieście znaczącą mniejszość.

Z Liptowskiego Mikułasza szlak poprowadzi Cię wzdłuż malowniczej rzeki Czarny Wag. Niestety na tym odcinku pedałowaliśmy w niezłej ulewie i nie mogliśmy w pełni nacieszyć się widokami. Padł nam telefon, a deszcz zalewał twarz. Mamy nadzieję, że Tobie na tym odcinku zaświeci słońce. Nie będziemy ukrywać, że trasa jest miejscami wyboista i męcząca. Obfituje w naprzemienne pojazdy i zjazdy. Po drodze miniesz zbiornik wodny przy elektrowni na rzece. To niezwykle klimatyczne miejsce pośrodku gór, za którym znajduje się pomnik poświęcony Józefowi Habsburgowi, który urządzał w tutejszych lasach polowania. Końcówka trasy do Szczyrby jest już przyjemna. Po wyjechaniu z Doliny Czarnego Wagu towarzyszyć Ci będą rozległe pola pszenicy i cudowne widoki na Gerlach (o ile nie będzie padało :-)

Podsumowanie drugiego dnia:

Zajrzyj również do naszego posta „Przygotowanie do wycieczki rowerowej Szlakiem wokół Tatr”. Znajdziesz w nim praktyczne porady dotyczące sprzętu, wyposażenia rowerów i przepisów rowerowych w Polsce i na Słowacji.

Dzień 3: Szczyrba – Zdziar (Spisz)

Trzeci dzień zapowiada się bardzo przyjemnie, a widoki na trasie z wrażenia odejmą Ci mowę. Spisz to przepiękna kraina! Zachwycisz się w niej imponującymi przestrzeniami Pogórza Wierzbowskiego, rozległymi panoramami na Tatry Wysokie, Bielskie i Niżne. Odwiedzisz malownicze miasteczka, zamki i dwory oraz zabytkowe kościoły. Szlak prawie w całości prowadzić Cię będzie po asfaltowej ścieżce rowerowej częściowo biegnącej po mało uczęszczanych wiejskich drogach. Przez spiskie miasta i miasteczka ze skomplikowaną wielonarodową historią dotrzesz do zachwycającej Tatrzańskiej Kotliny. Stąd szutrowy trakt wyodrębniony z ruchu samochodowego z lekkimi podjazdami poprowadzi Cię wprost do malowniczo położonego Zdziaru.

Krótki odcinek ze Szczyrby do Świtu (Svit) pokonasz zwykłą drogą, by następnie wjechać na fantastycznie przygotowaną ścieżkę rowerową. Biegnie ona wzdłuż rzeki Młynówki i prowadzi do centrum Popradu. Po drodze miniesz liczne wiaty przystankowe, samoobsługowe stacje serwisowe i miejsce, gdzie możesz napić się kawy. Ścieżkę będziesz dzielił w biegaczami i rolkarzami. Przejeżdżając przez centrum Popradu zwróć uwagę na pięknie odrestaurowany rynek oraz dominujący nad nim Kościół św. Idziego.

Z Popradu przez Kotlinę Popradzką rowerowy szlak wokół Tatr poprowadzi Cię szosą wiodącą w kierunku Hozelec. Z Żakowiec (Zakovce) lokalną drogą dojedziesz do Wierzbowa (Vrbov). Będzie kilka delikatnych podjazdów i Tatry na tle pól pszenicy. Najpiękniejsze jednak jeszcze przed Tobą! Na spiskim odcinku Szlaku wokół Tatr wisienką na torcie jest bez wątpienia odcinek między Wierzbowem (Vrbov), a Kieżmarkiem. Ścieżka rowerowa wije się tu wśród pachnących rumiankiem pól z majaczącymi w oddali Tatrami. Widoki zapierają dech w piersiach, o czym już wkrótce mamy nadzieję sam się przekonasz.

Zjeżdżając do Kieżmarku poświęć mu nieco więcej uwagi. To przepiękne słowackie miasteczko ma kilka bardzo ciekawych zabytków. Oprócz zbudowanego z drewna starego kościoła artykularnego wpisanego na listę UNESCO oraz położonego tuż obok neobizantyjskiego nowego kościoła, Kieżmark to również urocza starówka usiana zabytkowymi mieszczańskimi i rzemieślniczymi kamienicami, pięknym ratuszem i obronnym zamkiem. W Zamku Kieżmarskim mieści się obecnie muzeum historii miasta. Jako ciekawostkę dodamy, że mieszkała w nim uznawana za pierwszą tatrzańską turystkę Beata Łaska. Zgodnie z miejscową legendą mąż na 6 lat zamknął ją w wieży z widokiem na Tatry, a sam przez ten czas przehulał cały jej majątek.

Z Kieżmarku udasz się w kierunku pobliskich Strażek. Ścieżka wiedzie tu wzdłuż rzeki Poprad. Na jej przebiegu do pokonania jest mały most zwodzony. Następnie wjedziesz do pięknego, zielonego ogrodu w stylu angielskim obejmującego okolice Kasztelu w Strażkach. W warownym gródku na starym szlaku handlowym wiodącym Doliną Poprad, mieści się obecnie muzeum, galeria sztuki (oddział Słowackiej Galerii Narodowej i siedziba Ladislava Mednyanskeho – wybitnego malarza z XIX wieku) oraz kawiarnia. Na uwagę zasługuje tu biblioteka historyczna, w której możesz zapoznać się z historią miejscowości oraz pałacu. Ze Strażek malowniczym traktem poprowadzonym wśród pól dotrzesz do Białej Spiskiej (Spišská Belá). Słynie ona z zakładów tytoniowych i produkowanej tutaj borovički – tradycyjnej wódki jałowcowej.

Za Białą Spiską rowerowy Szlak wokół Tatr przechodzi w słowacką cyklotrasę prowadzącą do Tatrzańskiej Kotliny (9 km). Niestety tu również dopadła nas ulewa, która skutecznie pozbawiła nas pięknych widoków na majaczący w oddali szczyt majestatycznej Łomnicy. Cyklotrasa prowadzi wyodrębnionym traktem wzdłuż ruchliwej drogi krajowej nr 66. Na jej przebiegu znajdziesz liczne wiaty przystankowe. Podczas pięknej pogody jazda tym wygodnym odcinkiem szlaku na pewno sprawi Ci wiele frajdy, a widoki na Wysokie Tatry zrekompensują zmęczenie. Później będzie nieco ciężej, bowiem w Tatrzańskiej Kotlinie asfalt zastępuje szuter prowadzący aż do samego Zdziaru.

Podsumowanie trzeciego dnia

Dzień 4: Zdziar – Nowy Targ (Spisz, Podhale)

Ze Zdziaru położonego u podnóża Tatr Bielskich i Magury Spiskiej udasz się w kierunku granicy słowacko-polskiej. Początkowy odcinek szlaku tuż za wioską jest dość męczący i wiedzie ostro pod górę. Po jej zdobyciu cały wysiłek zrekompensują Ci takie oto niezwykłe widoki.

Stąd już tylko kilkunastokilometrowy zjazd do malowniczej wsi Osturnia. Ta piękna spiska miejscowość położona na pograniczu polsko-słowackim jest prawdopodobnie najdłuższą wsią na Słowacji. Charakteryzują ją typowe drewniane zabudowania obecnie chronione w ramach rezerwatu, przy których warto się na chwilę zatrzymać. Wieś zamieszkują prawosławni Łemkowie (Rusini), którzy ponoć wciąż noszą góralskie stroje.

Z Osturni szlak poprowadzi Cię asfaltową ścieżką do Kacwina, gdzie przekroczysz granicę. I tutaj mamy dla Ciebie małą propozycję. Zaparkuj rower przy wiacie postojowej i zejdź w dół, a Twoim oczom ukaże się piękny wodospad „pod Upłazem”. Drugi odnajdziesz przy kościele w centrum wsi.

Po przejechaniu Kacwina możesz ruszyć Szlakiem wokół Tatr biegnącym przez Łapsze Niżne, Dursztyn, Krempachy i Nową Białą w kierunku Nowego Targu, lub tak jak my odbić jego odnogą na Niedzicę, by przejechać południowym fragmentem trasy prowadzącej wokół Jeziora Czorsztyńskiego. Z genialnie poprowadzonej, wygodnej ścieżki rowerowej rozpościerają się tam fantastyczne widoki na Pieniny, Tatry, Gorce i Babią Górę. Jakby tego było mało po drodze miniesz Zamek w Niedzicy z ukrytym w jego murach złotem Inków. Spod zamku trasa wiedzie kilkoma wymagającymi podjazdami. Najcięższy jest ten w okolicy Zatoki Kosarzyska, bo ma aż 100 m przewyższenia na mniej więcej 2 km odcinku. Niewykluczone, że będziesz tam musiał zejść z roweru i wyprowadzić go na górę. Cały wysiłek zrekompensują Ci jednak niezwykłe panoramy na Zamek w Niedzicy z Pieninami w tle.

 

Zajrzyj do posta „Velo Czorsztyn – najpiękniejsza trasa wokół Jeziora Czorsztyńskiego” 

 

W Falsztynie odbij w prawo na Velo Dunajec/Velo Czorsztyn i jedź ścieżką poprowadzoną wzdłuż jeziora aż do Frydmana. Ta niewielka wieś położona w Kotlinie Nowotarskiej, w miejscu, gdzie rzeka Białka wpada do Jeziora Czorsztyńskiego charakteryzuje się typowym spiskim układem urbanistycznym, który warto zobaczyć. My zrobiliśmy sobie tutaj skrót i odbiliśmy na Krempachy, przez które wiedzie główny szlak, a z nich na Nową Białą. Proponujemy Ci zrobić to samo. Przekraczając Białkę opuścisz malowniczy Spisz, a dokładnie Zamagurze Spiskie będące częścią tego historycznego regionu położonego na pograniczu polsko-słowackim i wjedziesz na Podhale. Asfaltowa droga dedykowana rowerzystom poprowadzi Cię do Gronkowa. Na trasie tuż za wsią Nowa Biała miniesz uroczy, biały kościółek św. Magdaleny oraz piękne podhalańskie panoramy.

Za Gronkowem ścieżka przejdzie w szuter, by końcowym swoim odcinkiem tuż przed Nowym Targiem poprowadzić Cię przez magiczny Bór na Czerwonem. Jest on jednym z najstarszych rezerwatów przyrody w Polsce, a zarazem największym i najcenniejszym przyrodniczo obszarem torfowisk wysokich nie tylko w Europie Środkowej.

Podsumowanie czwartego dnia przejazdu Szlaku wokół Tatr

Podsumowanie 4-dniowej wyprawy rowerowej Szlakiem wokół Tatr:

Rowerem dookoła Tatr w jeden dzień

Jeszcze raz chcieliśmy wyraźnie podkreślić, że Szlak wokół Tatr jest dla każdego. Zarówno dla osób, które rekreacyjnie jeżdżą rowerami, dla rodzin z dziećmi jak i dla wprawionych cyklistów. Nie od razu musisz przejeżdżać go w całości. Jeśli chciałbyś się udać jedynie na jednodniową wycieczkę rowerową wybierz pierwszy odcinek szlaku z Nowego Targu lub z Czarnego Dunajca do granicy polsko-słowackiej lub dalej do słowackiej wsi Liesek lub do Trzciany. Cały 35 km odcinek (Nowy Targ – Trzciana) jest naprawdę bardzo przyjemny i nie przysparza większych trudności. Wiedzie równą, asfaltową ścieżką z dala od ruchu samochodowego, przy której ustawiono liczne wiaty postojowe i miejsca do odpoczynku.

Alternatywą może być wycieczka w drugą stronę, tj. od Nowego Targu przez przepiękny Bór nad Czerwonem do Nowej Białej lub dalej do Kacwina lub przejażdżka jedną z kilku dostępnych odnóg głównego szlaku. Naszym zdaniem przejazd Velo Czorsztyn/Velo Dunajec – ścieżką rowerową wiodącą wokół malowniczego Jeziora Czorsztyńskiego jest również świetną propozycją na jednodniową wyprawę rowerową dla całej rodziny.

Po więcej informacji na temat dostępnych wariantów i propozycji na rowerowy weekend wokół Tatr odsyłamy Cię do przewodnika „Zakręć w Tatry” autorstwa Wojciecha Goja. Przewodnik ściągniesz za darmo z oficjalnej strony szlaku wokół Tatr.

Szlak wokół Tatr mapa

Poniżej dołączamy oficjalną mapę Historyczno-kulturowo-przyrodniczego szlaku wokół Tatr przygotowaną przez Wojtka Goja – oficera rowerowego Szlaku wokół Tatr i autora w/w przewodnika EUWT TATRY.

 

Powyższy post „Rowerowy szlak wokół Tatr” powstał we współpracy z Europejskim Ugrupowaniem Współpracy Terytorialnej TATRY przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego w ramach konkursu ofert z turystyki pn. „Małopolska Gościnna”.

Zapisz się na nasz newsletter (zero spamu, tylko informacje o nowych artykułach). Otrzymasz również zestaw gratisów, w tym e-book "Jak zorganizować wymarzoną podróż"!

Czy wiesz, że...

Jeśli zarezerwujesz nocleg na bookingu z naszego linka to my dostaniemy z tego niewielką prowizję, a Ty i tak zapłacisz tyle samo. Wszystkie artykuły, które są na naszym blogu są dostępne za darmo (to się nigdy nie zmieni!), więc rezerwacja z naszego linka może być formą podziękowania za przekazywane treści.

Exit mobile version