Jak dostać się na Machu Picchu?

Marzeniem wielu jest choć na chwilę znaleźć się w zaginionym mieście Inków ukrytym gdzieś w peruwiańskich Andach. Wydawać by się mogło, że dotarcie do tak znanej „atrakcji turystycznej” jest w dzisiejszych czasach dziecinnie proste. Tak jest pod warunkiem, że dysponuje się grubym portfelem! Na szczęście istnieje wiele alternatywnych opcji, które umożliwiają dotarcie do tego wspaniałego miejsca nieco taniej. W poście tym dowiecie się jak dostać się na Machu Picchu.

 

Punktem początkowym każdej wycieczki na Machu Picchu jest miasto Cusco, które oferuje wiele opcji dotarcia do miasta Inków. Zanim jednak zdecydujecie się na którąś z nich musicie zaopatrzyć się w bilet wstępu na Machu Picchu. UWAGA: Obowiązuje dzienny limit wejść na Machu Picchu, dlatego jeśli wybieracie się tam w sezonie, to koniecznie zakupcie bilet wcześniej na konkretną datę. Można to zrobić przez internet lub w wydziale Ministerstwa Kultury w Cusco (Av. De la Cultura 220) – otwarte od 7 rano.

 

Jak dostać się na Machu Picchu?

 

I. Inca Trail

 

Liczne agencje turystyczne w Cusco oferują wycieczki piesze na Machu Picchu. Niestety jest to opcja dla osób, które posiadają w zapasie trochę więcej wolnego czasu i zdecydowany nadmiar gotówki! Sam trekking trwa bowiem 4 dni/3 noce i kosztuje 700-1000$/1 osobę w zależności od agencji! W sezonie turystycznym wycieczkę trzeba rezerwować z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Przed rozpoczęciem wędrówki niezbędna jest też aklimatyzacja, ponieważ część trasy wiedzie na wysokości ok. 4 tyś m n.p.m. Agencje zapewniają nocleg w namiocie, tragarzy oraz posiłki w trakcie trwania trekkingu. Jeśli macie pieniądze i czas na pewno jest to super sprawa.

Alternatywą dla dość kosztownego Inca Trail jest 75 km szlak Salkantay. Jeśli chcielibyście dowiedzieć się na jego temat nieco więcej koniecznie zajrzyjcie do posta” Z Cusco szlakiem Salkantay do Machu Pichcu” na bloga Sandry i Rostka.

 

II. Cusco – Urubamba – Ollantaytambo – Aquas Calientes

 

 

Jest to najszybsza i najwygodniejsza opcja. Niestety koszmarnie droga! Jeśli chcecie jechać bezpośrednio z Cusco (konkretnie z Poroy) to przygotujcie 280$/1os./w jedną stronę/4h :) Na szczęście można również zacząć podróż z miejscowości położonych nieco dalej od Cusco, a mianowicie z Urubamby (ok. 100$/1os./w jedną stronę/2,5h) lub Ollantaytambo (ok. 50-70$/1os./w jedną stronę/2h). W cenę zazwyczaj wliczony jest catering. Wagony są bardzo wygodne i przeszklone, dzięki czemu można podziwiać przecudne widoki na trasie do Aquas Calientes. Bilety można kupić przez internet na stronie Peru Rail.

 

My osobiście skorzystaliśmy z pociągu z Ollantaytambo, do którego dostaliśmy się  taksówką z Cusco, aby nieco obniżyć koszty. Czas przejazdu taksówką wyniósł ok. 1,5h. Udało nam się trafić na niezwykle miłego kierowcę, który nie próbował nas oszukać i za przejazd zapłaciliśmy 10 soli/1os. Jechaliśmy razem z przesympatyczną Austriaczką, którą poznaliśmy w autobusie z La Paz do Cusco.

 

III. Cusco – Santa Maria – Santa Teresa – Hydoelectrica – Aquas Calientes

 

 

Oprócz wyżej opisanych opcji dotarcia do Aquas Calientes istnieje kolejna alternatywna metoda – najtańsza, ale wymagająca czasu i odwagi. My zostawiliśmy ją sobie na drogę powrotną.

Trasa składa się z kilku odcinków:

  • 11 km pieszej wędrówki z Aquas Calientes wzdłuż torów kolejowych do Hydroelektrowni (Hydroelectrica)
  • Następnie taxi collectivo po szutrowych serpentynach do miejscowości Santa Maria via Santa Teresa
  • Z Santa Maria kolejna taksówka lub autobus do Cusco

 

 

Nam tę trasę udało się pokonać w ciągu ok. 10 godzin :-) Nie obyło się przy tym bez licznych przygód, na myśl o których na dzień dzisiejszy uśmiech pojawia się na naszych twarzach. W tamtej chwili nie było nam jednak za bardzo do śmiechu… Już po pierwszych kilkunastu minutach naszej wędrówki prawie nie zostaliśmy rozjechani przez pociąg w jednym z kilku występujących na tej trasie tuneli wydrążonych w skałach. Będąc gdzieś w połowie wspomnianego tunelu usłyszeliśmy za sobą klakson wjeżdżającego pociągu. Jedyna myśl, jaka wtedy człowiekowi przychodzi do głowy, to jak najszybciej wydostać się z tunelu. Nie patrząc na liczne kamienie pod nogami czy trakt kolejowy biegliśmy przed siebie ile sił w nogach. Uff.. udało się wydostać, ale powiewu wiatru na twarzy po przejeżdżającym obok nas pociągu nie zapomnimy do końca życia :-)

Jakby tego było mało na tym nie skończyły się nasze przygody. Po raz kolejny chwilę grozy przeżyliśmy podczas zjeżdżania z hydroelektrowni do Santa Teresy. Nasz taksówkarz przy niesprawnych hamulcach w samochodzie i zapakowanym po brzegi nami, lokalnymi ludźmi i kurami, pędził jak szaleniec po szutrowych serpentynach zawieszonych nad przepaścią. Nie pomogły prośby, błagania ani nawet kłótnia o mały włos nie zakończona rękoczynami. Na szczęście dowiózł nas do Santa Marii. Tam przesiedliśmy się do kolejnej taksówki. Kolejny kierowca dowiózł nas tylko do Ollantaytambo, bo jego auto miało niesprawne… hamulce :-) Był jednak tak miły, że specjalnie dla nas zatrzymał turystycznego busa, którym bezpiecznie dotarliśmy do Cusco.

 

 

Jak dostać się na Machu Picchu z Aquas Calientes?

 

1. Autobusem bezpośrednio pod wejście

Autobusy stacjonują tuż za stacją kolejową w Aquas Calientes. Jest to opcja wygodna, ale dość droga jak na czas przejazdu (15-20 min). Pierwsze autobusy odjeżdżają około 5:30. Bilet kupuje się u kierowcy i kosztuje on 9,5$/1os./w 1 stronę.

 

2. Pieszo

Dużo ciekawszą opcją jest trekking po niekończących się inkaskich schodach ciosanych z bloków kamiennych. Trasa ta w wielu miejscach przecina drogę autobusu. My wybraliśmy ten właśnie sposób na dotarcie do MP. Przyznajemy, że trasa była lekko meczącą i wymagająca, ale za to darmowa. Wejście zajęło nam ok. 1,5h. Woleliśmy trochę się zmęczyć i mieć satysfakcję, że na MP weszliśmy sami, a nie wygodnie wjechaliśmy autobusem z resztą turystów.

 

Machu Picchu

 

Za namową właściciela hostelu Ecopackers Machupicchu,  w którym nocowaliśmy w Aquas Calientes, na Machu Picchu wyruszyliśmy ok. 5 rano  po to, aby dotrzeć na spektakularny wschód słońca. Jakież było nasze rozczarowanie kiedy na miejscu zamiast wschodzącego słońca zobaczyliśmy spowijającą wszystko białą, gęstą mgłę.

 

 

Niewyspani i zmęczeni stwierdziliśmy, że nie damy za wygraną mimo, iż wiele osób zrezygnowało w tym czasie i wróciło autobusem do Aquas Calientes. My zostaliśmy i po około 2h szwendania się bez celu nagle mgła opadła, a naszym oczom ukazały się takie oto zapierające dech widoki…

 

 

Jak widzicie nie ma jednego idealnego sposobu na dotarcie na Machu Picchu. Wszystko zależy od tego tego czy stawiacie na czas, wygodę, a może przygodę. Sami musicie zdecydować, która opcja będzie dla Was najlepsza. Wiemy jedno, takiego cudownego miejsca jak Machu Picchu nie możecie pominąć będąc w Peru.

 

AKTUALIZACJA: Informujemy, że od dnia 01 lipca 2017 r. Ministerstwo Kultury w Peru wprowadziło nowe limity dotyczące zwiedzania Machu Picchu! Zmianie uległy godziny zwiedzania i  to, co najważniejsze – zwiedzanie starożytnego miasta Inków możliwe jest TYLKO Z PRZEWODNIKIEM! Szczegółowe informacje, na temat powyższych zmian znajdziecie tutaj.

 

Czy wiesz, że...

Jeśli zarezerwujesz nocleg na bookingu z naszego linka to my dostaniemy z tego niewielką prowizję, a Ty i tak zapłacisz tyle samo. Wszystkie artykuły, które są na naszym blogu są dostępne za darmo (to się nigdy nie zmieni!), więc rezerwacja z naszego linka może być formą podziękowania za przekazywane treści.

Podobne posty

Tadż Mahal – indyjska świątynia miłości

Wszystko co musisz wiedzieć o Chichen Itza

Siedem cudów świata

22 komentarze

Ewelina Malina 29 lutego, 2016 - 2:45 am
Wasze wskazówki są na pewno bardzo przydatne! Marco w naszym duecie ciągle studiuje, żeby wybrać najtańszą i najciekawszą dla nas opcję, ale mamy jeszcze dużo czasu. Ale ta przygoda z tunelem, omg ...my już też mamy kilka za sobą! Na szczęście upf - wszystko dobrze się skończyło! :D
Paweł & Anita 29 lutego, 2016 - 12:05 pm
Dzięki Ewelina. Mamy nadzieję, że choć trochę się Wam przydadzą. Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania to piszcie śmiało :-) pozdrawiamy!
Aneta 9 marca, 2016 - 10:51 am
Konkretne wskazówki, przepiękne zdjęcia i marzenia o dniu, w którym postanie tam moja noga:) Tak sobie myślę, że jak trzeba się trochę pogłowić, by zdobyć daną atrakcję turystyczną, to wrażenia z wyprawy są jeszcze silniejsze!
Paweł & Anita 10 marca, 2016 - 10:33 am
Dziękujemy ślicznie i życzymy szybkiego spełnienia marzenia o Machu Picchu!
RTB 9 marca, 2016 - 11:18 am
Nie wiedziałem, że jest tyle możliwości dotarcia do MP. Fajnie, że po tym artykule już wiem ;) Na razie nie mam w planach tamtych rejonów, ale zapisze sobie do zakładek "Na przyszłość" link do artykułu bo może jeszcze kiedyś się przyda ;)
Paweł & Anita 10 marca, 2016 - 10:36 am
Oj tak, opcji jest wiele. Miejmy nadzieję, że kiedyś Ci się przydadzą nasze "małe wskazówki" ;) Pozdrawiamy!
Wieczna Tułaczka 9 marca, 2016 - 12:13 pm
Wybrałabym opcję z buta. Po pierwsze uwielbiam trekking i góry, po drugie umarłabym na zawał w tej taksówce nad przepaścią. ;) Mąż nieśmiało marzy o MP, więc może kiedyś (o ile przekonam się do samolotów) wrócę do tego posta raz jeszcze. Póki co delektuję się widokami wirtualnie. :) Pozdrawiam, Magda PS. Pogoda i tak była niezła, zawsze mogliście trafić na 100% mleko i wtedy by bolało. ;)
Paweł & Anita 10 marca, 2016 - 10:40 am
Przez pierwsze 2 godziny było totalne mleko! Byliśmy załamani, ale opłaciło się czekać :-)A Wam życzymy przełamania strachu przed lataniem i spełnienia nieśmiałego marzenia o Machu ;)
Ula 9 marca, 2016 - 6:37 pm
Ja właśnie wróciłam z Peru m.in. Z MP. Jeżeli ktoś zainteresowany najnowszymi informacjami chętnie pomogę. Mój mail to urszulakwapisz@op.pl
KamKam Visuals 9 marca, 2016 - 8:15 pm
Świetne rady, oby nam się kiedyś przydały - bo to wyprawa - marzenie. Uciekanie przed pociągiem w tunelu - no nieźle, jest co wspominać ;)
Paweł & Anita 10 marca, 2016 - 10:24 am
Dzięki! Mamy nadzieję, że kiedyś Wam się przydadzą :) Pozdrawiamy
Marcin | Wojażer 9 marca, 2016 - 10:41 pm
Na razie nie planuję wypraw w tamte rejony, ale... no własnie, fajnie czasami przenieść sie tak na chwilę poprzez zdjęcia. Kapitalne, piękne fotografie! Pozdrawiam!
Paweł & Anita 10 marca, 2016 - 10:22 am
Dziękujemy ślicznie! Proponujemy jednak zabrać ze sobą Magdalenę, Harwusia i namiot (!) i uderzyć w tamte rejony świata ;-) żartujemy :-) ściskamy!
Marcin | Wojażer 9 marca, 2016 - 10:42 pm
PS: Wybrałbym opcję najwygodniejszą ;)
Paweł & Anita 10 marca, 2016 - 10:19 am
Wiemy, wiemy Wojeżerze ;-)
Kasia / Szukając Słońca 9 marca, 2016 - 11:25 pm
jak byłam w Grecji poznałam parę Anglików i polecali Inca Trail ;-) Coś mi się wydaje, że chyba moje kolana by tego nie wytrzymały, o portfelu nie wspomnę. Peru chyba nie jest najtańszym krajem, nie? Co tu dużo gadać - przepięknie, i fakt, warto wstać rano, żeby ominąć tłumy. A co do pogody - w górach czasem waro poczekać, sama kiedyś wlazłam na szczyt i NIC nie było widać....po 1,5 h się rozwiało ;-) Ps. Zdjęcia rewelacja!
Paweł & Anita 10 marca, 2016 - 10:17 am
Inca Trail musi być cudowna! Niestety tylko nieliczni mogą sobie na nią pozwolić :) W Peru jest z pewnością dużo drożej niż np. w sąsiadującej z nim Boliwią. Cóż, za atrakcje się płaci również w Ameryce Południowej :( Pozdrawiamy!
Kinga 13 marca, 2016 - 2:12 pm
najchętniej przeszłabym cały szlak. i kiedyś to zrobię. :D ps. mega przydatny wpis!
Paweł & Anita 26 marca, 2016 - 1:47 pm
Też chcieliśmy przejść, ale niestety czas oraz koszty nie pozwoliły. Pozdrawiamy!
Anonim 7 stycznia, 2017 - 4:03 pm
a mam takie pytanie techniczne. Co zrobiliście z bagażami podczas trasy z Aquas Calientas na MP? zostawiliście w hotelu? czy są jakieś specjalne miejsca na to?
Anita & Paweł 7 stycznia, 2017 - 4:30 pm
My zostawiliśmy duże bagaże w Cusco, ale bez problemu można je zostawić w AC. Nawet nam proponowali to na miejscu, ale ruszyliśmy na MP z naszymi małymi plecakami:-)
Boliwia 2019 Cz. II – Podsumowanie - geotramper 6 sierpnia, 2025 - 12:12 pm
[…] 101countriesbefore 50 […]
Dodaj komentarz

Strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies. Czytaj więcej