Wielu internautów szczerze wątpi w jej autentyczność. Wielu spośród nich twierdzi, że nie ma prawa istnieć, że jest fikcją lub fotografią mistrzowsko poprawioną w Photoshopie, bo taki odcień wody w naturze nie występuje! Różowa laguna w Las Coloradas w Meksyku to autentyczne i jedyne w swoim rodzaju zjawisko, które mieliśmy okazję zobaczyć na własne oczy. Zaświadczamy, że mimo, iż wygląda totalnie nierealnie, naprawdę istnieje! Pudrowo-łososiowy róż tafli wody w połączeniu z błękitem meksykańskiego nieba bije po oczach i wzbudza zachwyt.
Spis treści
Różowa laguna w Las Coloradas
Główna bohaterka naszego posta znajduje się na wschodnim krańcu półwyspu Jukatan w pobliżu małej, rybackiej wioski Las Coloradas. Wchodzi w skład Rezerwatu Biosfery Ria Lagartos – największego obszaru mokradeł na wybrzeżu, zachwycającego niezwykłą wręcz różnorodnością krajobrazów i ekosystemów. Lasy namorzynowe, małe ujścia rzek, nadmorskie wydmy i bajeczne plaże, bagna, mokradła i słone jeziora wypełnione wodą w najpiękniejszych odcieniach różu jakie kiedykolwiek widzieliśmy to największe atuty tej mało znanej części Jukatanu.
Różowe jeziora Las Coloradas są następstwem działającej w wiosce gigantycznej fabryki produkującej sól. Minerał ten jest jednym z głównych źródeł dochodu mieszkańców tamtejszej okolicy. Już przy samym wjeździe do Las Coloradas rzucają się w oczy lśniące w słońcu olbrzymie kopce soli. Jako ciekawostkę dodamy, że ten obszar wybrzeża Zatoki Meksykańskiej znany był z produkcji soli już od czasów starożytnych Majów. Proces pozyskiwania soli odbywał się wówczas w sposób naturalny. Słona morska woda zgromadzona w pobliskich namorzynach przepływała na płaskie równiny tworząc na nich płytkie, solne laguny. Słońce powoli odparowywało z nich wodę, pozostawiając świeżą sól morską. Minerał ten był niezwykle ważny dla Majów. Wykorzystywali go do utrwalania żywności i do zaspakajania potrzeb żywieniowych. Wydobytą sól transportowali czółnami do innych miast wchodzących w skład imperium.
Co zaskakujące różowy kolor tafli wodny nie jest wynikiem zanieczyszczenia czy specjalnego procesu barwienia, lecz pochodzi od naturalnego barwnika wytwarzanego przez czerwony plankton i maleńkie skorupiaki z rodzaju artemia, zamieszkujące wody laguny. Gdy woda paruje, organizmy te stają się bardziej skoncentrowane, co dodatkowo wyostrza barwę jeziora i przyciąga na żer niezliczoną ilość przepięknych flamingów!
Bajeczne plaże i wydmy
W bezpośrednim sąsiedztwie różowych jezior Las Coloradas znajdują się malownicze wydmy i przepiękne, dzikie plaże kuszące białym jak mąka piaskiem i turkusową wodą. Wystarczy przejść na drugą stronę szutrowej drogi, wspiąć się na piaszczyste wydmy, by widoki zmieniły się diametralnie! Różowy kolor ustępuje tam miejsca przepięknemu błękitowi. Na rajskich plażach Las Coloradas nie ma żywej duszy. Uwierzycie w to? Tylko Wy, szum morza, orzeźwiająca bryza, spokój, cisza i błogie lenistwo. Tylko nocą czasami możecie natknąć się na olbrzymie żółwie morskie składające na plażach jaja. Wygrzebują w piasku jamy pełniące rolę komór. Te pod wpływem ciepła słonecznego nagrzewającego grunt przechodzą proces inkubacji, po którym wykluwają się z nich małe żółwiki.
Tajemnicze mokradła
Różowe jeziora, białe wydmy i dzikie plaże to nie jedyne atrakcje Las Coloradas. Znajdziecie też miejsca, w których świat ludzi schodzi daleko na drugi plan. Na tym terenie rządzą bowiem bagna, mokradła, namorzyny i zamieszkujące je dzikie zwierzęta. Podmokłe tereny, ze względu na swą niedostępność i tajemniczość od zawsze budzą olbrzymią ciekawość. I to właśnie ją trzeba umieć poskromić i kontrolować. Dzika natura zachwyca, ale potrafi być przy tym bardzo niebezpieczna. Radzimy uważać na grzęzawiskach Las Coloradas, nie zapuszczać się na nie samemu i mieć oczy dookoła głowy. Podmokłe tereny Las Coloradas zamieszkują krokodyle!
Różowa laguna w Las Coloradas – jak dojechać?
Najlepszą i w zasadzie jedyną opcją jest wypożyczenie auta w Cancun lub Playa del Carmen i dotarcie nim do Las Coloradas na własną rękę. 2 dni powinny Wam wystarczyć na zobaczenie różowej laguny oraz wioski Rio Lagartos oddalonej ok. 30 min od Las Coloradas. W Rio Lagartos organizowane są rejsy łodzią z przewodnikiem po przepięknych namorzynach Rezerwatu Biosfery, kończących się również na różowej lagunie. Zobaczycie podczas nich stada flamingów, kormorany, pelikany i jeśli dopisze Wam szczęście krokodyle!
Koleją opcją jest lokalny autobus z Cancun do Rio Lagartos, ale z powodu licznych przystanków na trasie, podróż może potrwać ponad 7 godz. Wybierając tą formę transportu musicie sobie raczej wybić z głowy samodzielne zwiedzanie różowej laguny na obrzeżach Las Coloradas. Maleńki fragment laguny zobaczycie tylko podczas wycieczki po namorzynach wykupionej na nadbrzeżu w wiosce Rio Lagartos.
Gdzie nocować?
Na terenie wioski Las Coloradas niestety nie znajdziecie żadnych hoteli. Na nocleg musicie się udać do wspomnianej już wyżej wioski Rio Lagartos. Jest ona maleńka, ale znajdziecie w niej kilka hoteli. Jeden w centrum i bodajże 2 przy porcie rybackim. My nocowaliśmy w Hotel Villa de Pescadores znajdującym się przy nabrzeżu. Ze wszystkich wydawał się być najprzyjemniejszym. Posiada 11 pokoi z klimatyzacją. Niestety nie serwuje śniadań. Kosztował ok. 100 zł za noc.