Zaledwie kilkaset kilometrów od naszej południowej granicy z Czechami znajduje się niezwykle malownicza kraina urzekająca swym niepowtarzalnym pięknem. Pola uprawne, licznie rozsiane na niewysokich wzgórzach, uformowane są tam na kształt różnobarwnych fal tworzących miejscami potężne zielone tsunami wdzierające się bez reszty w głąb spokojnego krajobrazu. Małe, białe przydrożne kapliczki czuwające na straży upraw, kręte dróżki czy pędy winorośli dziarsko prężące się do słońca dodatkowo nadają temu miejscu niezwykłego wręcz pejzażowego charakteru. Południowe Morawy, bo o nich mowa, są jednym z najbardziej malowniczych regionów Europy Środkowej, a morawskie pola to zdecydowanie raj dla fotografów. Poznaj najpiękniejsze punkty fotograficzne na Morawach!
Spis treści
Kiedy jechać na Morawy Południowe?
Morawy Południowe zwane też „Czeską Toskanią” najlepiej odwiedzić wiosną lub latem, kiedy pofałdowane morawskie pola przybierają barwy żółci i zieleni. Idealnym miesiącem jest maj lub czerwiec. Natura budzi się do życia, a kolor zielony ma wówczas niesamowicie intensywny odcień.
Jak dojechać na Morawy Południowe?
Morawy Południowe znajdują się w południowo-wschodniej części Republiki Czeskiej przy granicach z Austrią oraz Słowacją. Dojazd jest bardzo łatwy, zaś posiadanie na miejscu własnego auta znacznie ułatwia szukanie najlepszych punktów fotograficznych na Morawach. Odległość od przejścia granicznego w Cieszynie do Brna będącego sercem Moraw, wynosi niecałe 200 km. Dojazd autostradą nr 1, a potem od Brna – nr 2. W Brnie warto zatrzymać się na krótkie zwiedzanie.
Punkty fotograficzne na Morawach Południowych
„Czeska Toskania” obejmuje dość spory region bogaty w małe klimatyczne miasteczka i wioski, zamki, winnice i wielohektarowe barwne pola uprawne ciągnące się w nieskończoność. Mimo, iż pól i winnic, już od granic Brna, jest tutaj bez liku wcale nie jest tak łatwo wybrać te najbardziej malownicze punkty fotograficzne na Morawach.
Podczas naszej majowej wizyty na Morawach skupiliśmy się głównie ma terenach położonych wokół miejscowości Archlebov, Kyjov, Sardice, Hovorany i Cejkovice. Początkowo zatrzymywaliśmy się na zdjęcia na poboczu głównej krętej trasy łączącej w/w miasteczka. Nie byliśmy z tego powodu zadowoleni. Auto ciężko było gdziekolwiek zaparkować, a sami też nie czuliśmy się zbyt bezpiecznie biegając z aparatem po ruchliwej drodze. Po części przypadek, po części nasz upór sprawił, że po kilku godzinach ślepego błądzenia po okolicy trafiliśmy wreszcie do naszego „wymarzonego” miejsca. Okazało się, że najbardziej malownicze krajobrazy schowane są gdzieś w dziczy na obrzeżach morawskich wiosek z dala od głównych szlaków komunikacyjnych.
Gdzie nocować na Morawach?
Mimo, iż praktycznie w każdej mniejszej miejscowości znajdują się tzw. Penziony, to poza sezonem przypadającym na miesiące letnie niekoniecznie są one zawsze gotowe na przyjęcie gości. Hotele owszem są, ale trzeba się liczyć z tym, że ceny za nocleg do najtańszych nie należą. Dla tych z grubszym portfelem polecamy np. Bukovansky Mlyn w miejscowości Bukovany oferujący przepiękny widok na okolicę i mnóstwo dodatkowych atrakcji. Tym nieco bardziej liczącym się z wydatkami możemy zaproponować Penzion Svatoborsky Sklipek w Svatoboricach z winnicą. Spędziliśmy w nim jedną noc, a właścicielka Penzionu okazała się przesympatyczną i bardzo pomocą osobą. Zaopatrzyła nas w mapy Moraw i podpowiedziała, co ciekawego możemy zobaczyć w okolicy.