Księżycowe krajobrazy na Salar de Uyuni

Czy byliście kiedyś na księżycu? Pewnie nie… My również nie mieliśmy jeszcze okazji tam dotrzeć, ale za to odwiedziliśmy Salar de Uyuni – miejsce w którym krajobraz do złudzenia przypomina ten księżycowy. Płaskowyż Altiplano z leżącą w jego sercu pustynią solną skradł nasze serca. To jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi jakie udało nam się do tej pory zobaczyć.

 

Płaskowyż Altiplano rozciąga się na wysokości 3300 – 3800 m n.p.m. w Andach Środkowych na terytorium Peru i Boliwii. Mimo iż panuje na nim pustynny klimat, a warunki do życia są ekstremalnie trudne, zamieszkuje go ludność Keczua oraz  liczne stada lam, alpak, wikunii czy różowych flamingów. W ostatnim czasie miejsce to przyciąga również wszystkich miłośników nieposkromionej i dzikiej natury. Na płaskowyżu znajduje się bowiem największe solnisko na świecie – Salar de Uyuni zwane też pustynią solną. W porze suchej  pokryte jest warstewką wysuszonej soli, a w porze deszczowej warstwa wody na jego powierzchni tworzy zachwycający efekt lustra.

Surowa, solna pustynia jest bezsprzecznie jednym z naturalnych cudów świata z niesamowitymi, księżycowymi wręcz krajobrazami. Po horyzont ciągnie się biała plama, a stały układ wysokiego ciśnienia sprawia, że nad Salarem przez wiekszą część w roku rozciąga się błękitne niebo. Odwiedzając to miejsce ma się wrażenie jakby się stało na olbrzymich rozmiarów białej, gładkiej kartce papieru.

 

Kiedy jechać na Salar de Uyuni?

Najlepszy czas, aby odwiedzić Salar de Uyuni przypada na miesiące od maja do listopada kiedy pogoda pozwala na eksplorowanie tego miejsca bez większych niebezpieczeństw. W porze deszczowej przypadającej na pozostałe miesiące, woda może tworzyć błotniste zatoczki i uniemożliwić dotarcie do niektórych atrakcji. Niektórzy turyści specjalnie wtedy przybywają na Salar, bo pustynia solna pokryta jest wówczas warstwą wody, a jej powierzchnia tworzy niesamowity efekt lustra. Horyzont jakby zanika, a ludzie i przedmioty unoszą się w powietrzu. Trzeba pamiętać, że na Płaskowyżu Altiplano często wieją lodowate wiatry, a temperatury powietrza w nocy potrafi spaść nawet do -15 stopni. Dodatkowo na pustyni solnej nie ma wody pitnej, co sprawia, że miejsce to jest wyjątkowo niebezpieczne!

 

Jak dotrzeć na Salar de Uyuni?

Punktem startowym każdej wyprawy na Salar de Uyuni jest miasto Uyuni położone w południowej części Boliwii w stanie Potosi. Istnieje kilka opcji dotarcia do tego miasta:

  • lokalnym autobusem z La Paz – nie mieliśmy okazji przetestować tej opcji transportu, głownie z tego powodu, że wszyscy skutecznie ją nam odradzali. Autobusy są podobno wątpliwej jakości i jadą 12 godzin, brak w nich klimatyzacji, a w nocy temperatura potrafi w nich spaść poniżej 0 stopni Celsjusza. Z relacji ludzi wiemy, że podróż takim autobusem była dla nich koszmarem. Szyby w autobusie zamarzały i bez własnego śpiwora ciężko było w nim wytrzymać. Poza tym wyboiste i miejscami szutrowe drogi zdecydowanie działają na niekorzyść tej formy transportu. Jedynem plusem jest z pewnością cena.
  • pociągiem z miejscowości Oruro – my tę opcję transportu wybraliśmy w drodze powrotnej do La Paz. Pociągi jeżdzą głównie w nocy. Są wygone i komfortowe. Każdy pasażer otrzymuje ciepły kocyk do przykrycia i posiłek. Bilet na pociąg można zakupić w kasie dworca w Oruro lub Uyuni. Podróż trwa kilka godzin. W Oruro po wyjściu z pociągu bez problemu złapaliśmy lokalny autobus do La Paz.
  • bezpośrednim samolotem z lotniska wojskowego w La Paz – samolot, którym lecieliśmy do Uyuni był przerobionym samolotem wojskowym. Było w nim potwornie zimno i trochę głośno! Boliwijczycy lecący z nami mieli ze sobą swoje prywatne koce, dzięki którym nie marzli tak jak my. Na pokładzie samolotu personel pokładowy w osobie tylko 1 stewardessy poczęstował nas posiłkiem. Lot trwał ok. 1h i kosztował ok. 400zł, po negocjacjach :) Na maleńkim lotnisku w Uyuni czekają taksówkarze, którzy za drobną opłatą dowożą do miasta.

 

Zwiedzanie Salar de Uyuni – z biurem czy na własna rękę?

Trzeba wiedzieć o tym, że zwiedzanie pustyni solnej bez przewodnika jest praktycznie niemożliwe. Niestety każdy przyjezdny zmuszony jest do wykupienia zorganizowanej wycieczki na Salar. Tripy zaczynają się i kończą w miejscowości Uyuni, w której znajdują się liczne agencje turystyczne wyspecjalizowane w wyprawach na pustynię i zapewniające niezbędne wyposażenie, poczynając od sprzętu biwakowego, po wodę, jedzenie czy zapas paliwa. Lokalne biura oferują zarówno wycieczki jednodniowe jak i kilkudniowe. Istnieje również możliwość zakończenia tripu przy granicy z Chile. My wybraliśmy opcję 3 – dniową z Quechua Connection 4WD i przesympatycznym przewodnikiem i kucharzem Dionim. Znaleźliśmy ich na tripadvisor i gorąco polecamy! Wszystko zorganizowane było perfekcyjnie, począwszy od samego transportu, po noclegi, posiłki, opiekę i rewelacyjne towarzystwo.

Program 3-dniowej wycieczki obejmował zwiedzanie:

  • Cmentarzysko pociągów
  • Kopalnię soli – Colchan
  • Słoną pustynię Salar de Uyuni
  • Wyspę Kaktusów
  • Formację skalną – Arbol de Piedra
  • Laguny Hedionda, Chiar Kota,  Ramaditas
  • Lagunę Coloradas
  • Kąpiel w gorących źródłach Challviri
  • Gejzery na Sol de Manana
  • Pustynię Salwadora Dali
  • Laguna Verde i wulkan Lincacabur
  • 2 noclegi na pustyni solnej
  • Posiłki (śniadania, obiad,  kolację, napoje)
  • Transport

 

 

Główne atrakcje 3 – dniowej wyprawy na Salar de Uyuni

 

Cmentarzysko pociągów

 

 

Colchan 

 

 

Salar de Uyuni

 

 

Inkawasi Island /Wyspa Kaktusów/

 

 

Salt Hotel i nocna wyprawa na pustynię solną

 

 

Arbol de Piedra /formacja skalna/

 

 

Laguny Hedionda, Chiar Kota i Ramaditas

 

 

Laguna Colorada

 

 

Sol de Manana

 

 

Laguna Challviri – gorące źródła

 

 

Pustynia Salvadora Dali

 

 

Laguna Verde i wulkan Lincacabur

 

Czy wiesz, że...

Jeśli zarezerwujesz nocleg na bookingu z naszego linka to my dostaniemy z tego niewielką prowizję, a Ty i tak zapłacisz tyle samo. Wszystkie artykuły, które są na naszym blogu są dostępne za darmo (to się nigdy nie zmieni!), więc rezerwacja z naszego linka może być formą podziękowania za przekazywane treści.

8 komentarzy

Magda 19 marca, 2016 - 8:21 pm
Matko jak ja chcę tam jechać!!!!! W ostatnią niedzielę widziałam prezentację Waligóry na temat Salar....Chcę!
Paweł & Anita 26 marca, 2016 - 1:47 pm
No to trzeba jechać - na pewno nie pożałujesz!
RTB 20 marca, 2016 - 6:23 pm
Takie trochę połączenie Mad Maxa, Book of Eli i innych postapokaliptycznych filmów w jednym miejscu. Wygląda bardzo ciekawie i zanim tu nie zajrzałem nie wiedziałem o tym miejscu ;)
Paweł & Anita 26 marca, 2016 - 1:48 pm
Też nie znaliśmy wcześniej tego miejsca :) Wniosek prosty - podróże kształcą :)
Dariusz Jedzokw 21 marca, 2016 - 11:30 am
Ok, przekonaliście mnie. Wędruje do TOP3 mojego południowoamerykańskiego bucketlista :)
Paweł & Anita 26 marca, 2016 - 1:51 pm
Jak dla nas to TOP 1 w Ameryce Południowej!
KasiaN 22 marca, 2016 - 8:09 am
Zdjęcia genialne, nadziwić się nie można! Pustynia solna jest niesamowita!
Paweł & Anita 26 marca, 2016 - 1:53 pm
Tam zrobić genialne zdjęcia nie jest trudno :) To miejsce jest mega!!!
Dodaj komentarz

Strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies. Czytaj więcej