101 Countries Before 50

Kornwalia – rajski zakątek w południowej Anglii, który warto zobaczyć!

Szerokie piaszczyste plaże obmywane wodą we wszystkich odcieniach turkusu, majestatyczne klify, zaciszne zatoczki, ogrody pełne soczystej roślinności i malownicze wioski rybackie. Z czym kojarzy Ci się taka sceneria? Zaskoczymy Cię jak napiszemy, że nie mamy tu na myśli wybrzeża Morza Śródziemnego czy Karaibów, a dziką i piękną Kornwalię, czyli najbardziej wysunięty na południowy zachód fragment Wielkiej Brytanii. Kornwalia to ulubione wakacyjne miejsce Brytyjczyków, które w niczym nie przypomina reszty Anglii. Pokusimy się o stwierdzenie, że jest tu egzotycznie i wręcz baśniowo. Strome klify sąsiadują tu ze złocistymi plażami, a niewielkie turkusowe zatoczki oblewane z jednej strony otwartymi wodami Oceanu Atlantyckiego, z drugiej Morzem Celtyckim kuszą wielbicieli żeglarstwa i surfingu. Ukryte wśród wrzosowisk średniowieczne zamki, domki kryte strzechą i zaginione ogrody sprawiają, że każda legenda staje się tu rzeczywistością. Zabieramy Cię w podróż na „koniec” Anglii, której zachwycający krajobraz nie bez powodu wpisano na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Poznaj najpiękniejsze atrakcje Kornwalii, jej urokliwe wioski rybackie, rajskie plaże i soczyste ogrody. Łap listę ciekawych miejsc, które warto zobaczyć w Kornwalii.

Kornwalia – top 10 niezwykłych atrakcji, które warto zobaczyć

1. Polperro

Przelatujące nad głowami mewy, bielone domki spływające w dół zbocza wprost do maleńkiego portu, wąskie uliczki upstrzone kwiatami, postrzępione klify i bezkresne morze stykające się z lądem. Witaj w Polperro – jednej z najpiękniejszych wiosek rybackich w Kornwalii! To ona otwiera naszą subiektywną listę atrakcji tego wyjątkowego hrabstwa.

Kornwalia atrakcje

Głównym powodem, dla którego warto odwiedzić Polperro jest nie tylko spacer jego brukowanymi uliczkami wijącymi się wśród czarujących starożytnych domków rybackich, ale i niezwykła historia wioski. Przez wieki głównym zajęciem mieszkańców Polperro była budowa łodzi, połowy i przetwórstwo sardynek. W XVIII i XIX wieku zastąpił je przemyt. Na masową skalę rozładowywano tu statki z kontrabandą z wyspy Guernsey. Wysokie podatki powodowały, że ceny nawet najbardziej podstawowych towarów w całym hrabstwie były mocno wygórowane. Smagane wiatrem wybrzeże Kornwalii, a także jej długa i dzika linia brzegowa sprawiły, że stała się ona atrakcyjnym miejscem dla przemytu, co w szczególności dotyczyło Polperro. Do wioski przemycano między innymi tytoń, brandy i gin.

Wgląd w przeszłość wioski oraz historię rybołówstwa jak i przemytu oferuje obecnie Muzeum Dziedzictwa Przemytu i Rybołówstwa Polperro położone na skraju portu. Wśród eksponatów datowanych od XVIII wieku znajdują się tam również rzadkie materiały filmowe przedstawiające połowy sardeli z lat trzydziestych XX wieku. Muzeum opowiada także historię pewnego wieśniaka, który tańczył na szczytach klifów, by odwrócić uwagę mieszkańców, podczas gdy przemytnicy zajmowali się kontrabandą. To co czyni Polperro tak wyjątkowym, to również fakt, że jest ono kwintesencją kornwalijskiej wioski rybackiej. Spacerując jego wąskimi uliczkami odnosi się wrażenie jakby czas dawno się tam zatrzymał. Dumą bijącego serca Polperro jest wciąż działający port położony w centrum wioski. To wokół niego skupia się większość atrakcji Polperro w tym liczne galerie lokalnych artystów, sklepiki, puby i kawiarnie. Spośród całej tradycyjnej, ale i nieco dziwacznej zabudowy wioski na szczególną uwagę zasługuje Shell Cottage, czyli XIX-wieczny domek rybacki ozdobiony wszelkiego rodzaju muszlami.

Polperro ma także niewielką piaszczystą plażę położoną tuż przy głównym falochronie. Znajduje się ona przed jaskinią Willy Wilcox, która prawdopodobnie była używana przez przemytników. Jakby tego było mało ta urokliwa, mała wieś leży na szlaku turystycznym South West Coast Path. Jeśli znajdziesz chwilkę czasu proponujemy Ci przespacerować się jego fragmentem wzdłuż malowniczych klifów, z których rozpościerają się zapierające dech w piersiach widoki na całe Polperro i jego białe domki, które wydają się opierać grawitacji, dzielnie trzymając się stromych skał. Żeby dostać się na klify musisz wspiąć się schodkami poprowadzonymi tuż nad plażą w górę.

Porada: W Polperro obowiązuje zakaz ruchu kołowego. Auto musisz zostawić na płatnym parkingu znajdującym się przed wioską i przejść do niej na nogach lub przejechać lokalnym środkiem transportu. Parking jest dość drogi i kosztuje 6 funtów za 3 godziny i 10 funtów za 6 godzin. Bilet na parking kupisz w automacie biletowym znajdującym się na miejscu. Co ciekawe Polperro jak i cała Kornwalia są bardzo przyjazne psom. Bez problemu możesz więc zabrać swojego pupila na wycieczkę. Z psem wejdziesz też do większości pubów na terenie Kornwalii!

2. Ogrody Pinetum (Pinetum Gardens)

Kornwalia słynie nie tylko z klimatycznych wiosek rybackich, ale i dzikich krajobrazów z wrzosowiskami. Te ostatnie z kolei idealnie współgrają z baśniowymi ogrodami pełnymi tropikalnej roślinności. Kultura ogrodnicza Kornwalii, choć sięga w głąb czasów antycznych, przeżywała swój rozkwit w ostatnich dwustu latach, kiedy angielscy lordowie wysyłali żeglarzy i botaników, by przywozili do ich przydomowych ogrodów egzotyczne, rzadkie rośliny, drzewa i krzewy z całego świata. Statystyki podają, że Kornwalia ma więcej gatunków roślin niż jakikolwiek inny region na świecie! Najbardziej znanym ogrodem tego hrabstwa jednocześnie zaliczanym do najpiękniejszych i najbardziej nowoczesnych ogrodów botanicznych świata jest Eden Project, w którym zgromadzono aż 18 tysięcy gatunków roślin z kilku stref klimatycznych świata. Może Cię rozczarujemy, ale nie o nim będzie tu dziś mowa.

Zabieramy Cię do skromniejszych i rzadziej odwiedzanych Ogrodów Pinetum niedaleko St. Austell. Są one nie tylko rozkoszą dla ogrodników, ale i wspaniałym miejscem dla spacerowiczów. W Pinetum znajdziesz aż dziesięć różnych stylów ogrodów. Do najpiękniejszych zaliczany jest Ogród Leśny z dywanami dzwonków i przebiśniegów, Ogród Mostowy pełen rzadkich roślin himalajskich, Ogród Japoński z romantycznym mostkiem, herbaciarnią i małym stawem, spokojne arboretum z niezwykłą sosną czy ogromna łąka z dzikimi kwiatami i widokiem na jezioro. Zwiedzanie ogrodów wzbogacają piękne rzeźby, stoliki herbaciane ukryte wśród drzew i interaktywne szlaki. Centralnie położona herbaciarnia serwuje gorące jedzenie i kawę, a wokół kręcą się dzikie kaczki.

Porada: Ogrody czynne są codziennie w godzinach od 10:00-17:00. Bilet wstępu kosztuje 16 £. Co ciekawe w ogrodach tych możesz również zamieszkać podczas swojego pobytu w Kornwalii. Będziesz mieć wówczas do nich darmowy dostęp przez całą dobę. My wynajęliśmy w Pinetum Garden Cottages 4 os. dom wakacyjny z 2 sypialniami (Moongate). Był on w pełni wyposażony, bardzo wygodny, z ogromnym patio wychodzącym wprost do magicznego ogrodu. Naprawdę polecamy!

3. Zaginione Ogrody Heliganu (The Lost Garden of Heligan)

Pozostając w temacie kornwalijskich ogrodów nie możemy nie wspomnieć o Zaginionych Ogrodach Heliganu. Spacer po najbardziej romantycznym ogrodzie w Wielkiej Brytanii to jak podróż na inne kontynenty. Ponad 80 hektarów powierzchni podzielono na kilka stref tematycznych, w których kwitną unikalne gatunki roślin w tym stuletnie kamelie i rododendrony. Jest tu również dżungla z mostem zwodzonym przywołującym na myśl lasy deszczowe Ameryki Południowej oraz ogród włoski w iście śródziemnomorskim klimacie porośnięty pachnącymi ziołami. Na jego terenie znajdziesz Dom Melona z całym jego słodkim dobrodziejstwem, a tuż obok jedno z nielicznych miejsc w Europie, w którym rosną ananasy. W ogrodzie włoskim Zaginionych Ogrodów Heliganu w godzinach między 11:30 a 14:30 możesz też posłuchać muzyki na żywo.

Tropikalne i śródziemnomorskie klimaty, których trudno szukać w innych częściach Wysp Brytyjskich to nie jedyna wizytówka tego wyjątkowego miejsca. Do obejrzenia jest także Kitchen Garden, w którym od ponad 200 lat uprawiane są sezonowe warzywa wykorzystywane w kuchni Heliganu oraz niezwykłe rzeźby porośnięte roślinami. Jeśli będziesz mieć szczęście być może uda Ci się odnaleźć je wszystkie: Mud Maid, czyli błotną pannę ubraną w bluszcz, głowę trolla wystającą z ziemi, czy damę wyłaniającą się z krzaków. Twórcami rzeźb jest rodzeństwo znanych lokalnych artystów. Od 1996 roku działają razem, a ich prace są w większości wykonane z błota, roślin, drewna oraz mozaiki.

Zaginione Ogrody Heliganu to nie tylko piękna roślinność to także wyjątkowa historia, która sięga kilku stuleci. Miejsce to od ponad 300 lat należało do rodziny Tremayne. Do wybuchu pierwszej Wojny Światowej nad jego kształtem i wyglądem czuwało ponad 20 wyspecjalizowanych ogrodników. Niestety podczas wojennej zawieruchy większość z nich straciła życie, a ogród zaczął podupadać. Z czasem całkowicie o nim zapomniano. Na nowo odkrył go angielski biznesmen holenderskiego pochodzenia, Tim Smit, który wraz z grupą innych zapaleńców doprowadził zieleniec do dawnej sławy. Oprócz renowacji nadgryzionych zębem czasu alejek i instalacji, ogród został wzbogacony o kilka interesujących atrakcji. Jedną z nich była właśnie gigantyczna postać śpiącej Mud Maid. Ogrody pamiętające epokę wiktoriańską to cudem odnaleziony raj na Ziemi, który musisz zobaczyć!

Porada: Bilet wstępu do Zaginionych Ogrodów Heliganu kosztuje 22 £. Nie rezerwowaliśmy go wcześniej on-line tylko kupiliśmy w kasie przy wejściu do ogrodów. Ogrody czynne są codziennie od 10:30-18:00, przy czym ostatnie wejście jest o 16:30. Do ogrodów można wchodzić z psami na smyczy. Tak jak w każdym turystycznym miejscu, tak i tu przy wyjściu znajduje się lokalny sklepik, w którym możesz zapatrzyć się w nasiona oraz w bardzo oryginalne rzeczy, od ceramiki, przez tekstylia na produktach spożywczych w postaci dżemów, miodów, serów czy ananasowej czekoladzie kończąc. Przy wyjściu znajdziesz także stołówkę Zaginionych Ogrodów Heliganu, w której wykorzystuje się zdrowe i sezonowe produkty rosnące we wspomnianym już wyżej Kitchen Garden. Jedzenie jest naprawdę wyborne. Nie będziemy ukrywać, że były tu najsmaczniejsze dania jakie jedliśmy podczas całej naszej podróży po Kornwalii.

4. Plaża Perranporth Beach

Ze wschodniego wybrzeża Kornwalii przenosimy Cię na jej zachodni brzeg, gdzie znajduje jedna z najbardziej znanych i zarazem najpiękniejszych plaż w Kornwalii. Położona nad Morzem Celtyckim w pobliżu miejscowości Perranporth jest jedną z najdłuższych piaszczystych plaż Anglii i ciągnie się na długości aż 5 kilometrów. Otoczona wysokimi klifami i falistymi wydmami została zwycięzcą nagrody Seaside Award 2022. Chociaż plażowanie i pływanie z pewnością są głównymi atrakcjami plaży Perranporth to pamiętaj też o tym, że w okolicy możesz wybrać się na trekking.

Kornwalia jest rajem dla spacerowiczów, którzy wyznaczonymi trasami mogą przemieszczać się od plaży do plaży, z wioski do wioski. A my proponujemy Ci przespacerować się wzdłuż klifów do pobliskiej Penhale Sands, która podczas odpływu łączy się z Perranporth Beach, tworząc ogromną złotą plażę przypominającą do złudzenia te australijskie. Jeśli dysponujesz większą ilością czasu możesz wybrać się w drugą stronę na kilkugodzinny trekking wzdłuż klifów w kierunku tzw. St Agnes Head. Do pokonania jest około 10 km pochyłego wybrzeża Kornwalii ze wspaniałymi widokami na poszarpane klify, wzgórza i doliny w głębi lądu oraz urocze wioski. Mimo wiatru i często zmieniającej się tu pogody ponoć warto podjąć wysiłek, bo panoramy są spektakularne.

Perranporth to również miejsce, gdzie narodził się brytyjski surfing. W latach trzydziestych XX wieku, widząc popularność surfingu w takich krajach jak Australia czy Republika Południowej Afryki, Tom Tremewan, mieszkaniec Perranporth, stworzył jedne z pierwszych desek surfingowych w Wielkiej Brytanii. Konstruował je z drewna, jakie miał pod ręką, w tym z pokryw trumien! Płytkie, opadające dno sprawia, że fale są tu łagodne, a plaża jest świetnym miejscem dla początkujących i średniozaawansowanych surferów.

Porada: Jak można się spodziewać po tak popularnym miejscu, plaża jest latem patrolowana przez ratowników, ale występują tu bardzo niebezpieczne prądy, dlatego w przypadku schodzenia do wody proponujemy Ci pozostać w patrolowanych obszarach.

5. Newquay

Były już klimatyczne wioski rybackie, zaginione ogrody i piękne plaże. W naszym zestawieniu najpiękniejszych miejsc Kornwalii, które warto zobaczyć nie mogło zabraknąć „Stolicy brytyjskiego surfingu” czyli miasta Newquay. To jeden z najpopularniejszych kurortów w Wielkiej Brytanii, do którego przyjeżdżają surferzy z całego świata oraz świetna baza wypadowa do zwiedzania innych atrakcji hrabstwa. Newquay to z jednej strony sama natura, z drugiej niezwykle rozwinięta infrastruktura – restauracje, kawiarnie i puby. To turkusowa woda, złote plaże, małe zatoczki, zielone wzgórza i skaliste klify!

Swoją wycieczkę po Newquay rozpocznij od wędrówki na cypel Towan Headland (Headland). To bardzo łatwy półgodzinny spacer oferujący wspaniałe panoramiczne widoki na pobliskie klify oraz przepiękną plażę Fistral i małą plażę Little Fistral Beach. Wokół przylądka ustawiono liczne ławki, dzięki którym możesz podziwiać scenerię. Jeśli będziesz mieć oczy szeroko otwarte, być może wypatrzysz fokę bawiącą się w wodzie lub wygrzewającą się na skałach. W najgorszym wypadku pozostanie Ci obserwacja surferów na falach.

Z Headland proponujemy udać się do pełnego klimatycznych pubów, herbaciarni i restauracji centrum miasta, a następnie zajrzeć na plażę Town Beach. Znajduje się przy niej bardzo ciekawe miejsce. Jest nim The Island House Bridge. Położona na szczycie 70 metrowego klifu posiadłość „The House In The Sea” dostępna jest tylko z kładki i można ją wynająć jako dom wakacyjny za bagatela 6000 funtów za tygodniowy pobyt. Wyspa była kiedyś herbaciarnią i zwykłym domem mieszkalnym. Według Daily Mail jej poprzedni właściciele Lord i Lady Long sprzedali nieruchomość firmie Unique Home Stays w 2012 roku za około milion funtów. Najlepszy punkt widokowy na wyspę znajduje się w pobliskim parku Killacourt tuż nad plażą.

Porada: Jeśli przemieszczasz się autem to zaparkuj je poza centrum miasta na parkingu Dane Road Council Car Park tuż przy przylądku Headland (cena za 1-2 h to 2 £, 2-3 h to 3 £, 3-4 h to 5 £). Podążając w kierunku Town Beach koniecznie udaj się do maleńkiej herbaciarni Harbour Rest Cafe, w której skosztujesz przepysznej cream tea. Miejsce to prowadzone jest przed dwie urocze starsze panie.

6. St Ives

Na zachodnim wybrzeżu hrabstwa tuż nieopodal Newquay ukrył się kolejny klejnot, którego nie możesz pominąć podczas swojego zwiedzania Kornwalii. Mowa tu o St Ives – rajskim zakątku Wielkiej Brytanii słynącym z rozległych piaszczystych plaż obmywanych wodą we wszystkich odcieniach turkusu. Wakacyjnego charakteru dodaje mu śródziemnomorski klimat jakby żywcem wyciągnięty z południowych włoskich miasteczek. 

Niegdyś mała wioska rybacka parająca się górnictwem, rybołówstwem i przemytem dzięki doprowadzonej do niej linii kolejowej stała się popularnym miejscem wypoczynku Brytyjczyków oraz kolebką artystów i galerii o międzynarodowej sławie. Jej zabytkową część wokół portu stanowi dzielnica „Downalong” z labiryntem małych brukowanych uliczek, które zachowały swój dawny, niepowtarzalny urok. Niektóre drzwi charakterystycznych dla St Ives białych, ukwieconych domków, tak jak przed wiekami, za swoimi kolorami skrywają pewną tajemnicę. Za niebieskimi wrotami bielonych chatek mieszkali bowiem rybacy. Zielone drzwi prowadziły kiedyś do domów rolników, a czarne do górników. Dziś większość tych mieszkań przekształcono na hotele, sklepiki i restauracje. Górnicy wyemigrowani za ocean, a w mieście spotkać możesz jedynie nielicznych rybaków. Nie zmienia to jednak faktu, że St Ives jest iście urocze. Doceniają je nie tylko turyści, ale i lokalni artyści. Tych ostatnich pociąga atmosfera tego miejsca, naturalność życia i poczucie wspólnoty. Niedawne otwarcie Tate Gallery, które zarządza również bardzo lubianym Muzeum i Ogrodem Rzeźby Barbary Hepworth w St Ives, słynnej XX-wiecznej rzeźbiarki wywołało w mieście efekt domina prowadząc do otwarcia znacznie większej liczby galerii i pracowni oraz stale powiększającej się sceny artystycznej tej brytyjskiej nadmorskiej miejscowości.

Jedną z możliwości zwiedzania St Ives jest spacer jego krętymi uliczkami ukrytymi pomiędzy portem, a trzema piaszczystymi plażami – Porthminster, Porthgwidden i Porthmeor. Według nas najpiękniejsza z nich to Porthmeor Beach– szeroka plaża w kształcie półksiężyca z turkusową wodą wyglądającą niczym przeniesioną wprost z Karaibów. Dzięki korzystnym warunkom przyjeżdżają na nią nie tylko amatorzy kąpieli, ale i sportów wodnych, głównie surfingu. St Ives uznawana jest bowiem za jeden z głównych brytyjskich ośrodków surfingu, ustępując popularnością jedynie wspomnianemu wyżej Newquay. Miasteczko to także jedno z dwóch miejsc w Anglii, gdzie odbywają się zawody w najszybszym zespołowym sporcie świata – hurlingu.

Porada: Jadąc autem do St Ives musisz się liczyć z tym, że możesz mieć trudności z jego zaparkowaniem. To najbardziej turystyczne miejsce w całej Kornwalii. Parkingi zwłaszcza te w historycznej części miasta są niewielkie, drogie i wiecznie zapchane. Dodatkowo przemieszczanie utrudniają wąskie i kręte uliczki miasta. Ze swojej strony proponujemy Ci parking Barnoon Long Stay Car Park (koszt 5 £ do 3h) nad malowniczo położonym cmentarzem Barnoon Cemetery nieco poza centrum St Ives. Z niego spacerem dotrzesz najpierw na plażę Porthmeor Beach, a później przez wzgórze na niewielkiej wyspie The Island z zachwycającą panoramą na całe St Ives do plaży Porthgwidden Beach. Stąd już kilka minut spacerem będzie dzielić Cię od starej części miasta z malowniczym portem. To właśnie przy porcie znajdziesz mnóstwo kawiarni, pubów i restauracji, w których możesz odpocząć od zwiedzania. W drodze powrotnej na parking koniecznie zajrzyj do Galerii Tate S Ives znajdującej się nad plażą Porthmeor Beach.

7. St Michael Mount (Góra Św. Michała)

Wiedziałeś o tym, że Kornwalia ma wyspę niemal identyczną jak francuska Mont Saint-Michel? Jest nią St Michael’s Mount (Góra Św. Michała) w zatoce Mount’s Bay nieopodal miasteczka Marazion. Ta niezwykła wyspa pływowa u wybrzeży Kornwalii połączona jest ze stałym lądem groblą o długości 366 m możliwą do pokonania jedynie podczas odpływu. Na jej szczycie znajduje się gotycki zamek z XV wieczną kaplicą św. Michała zbudowaną po rzekomym objawieniu się mnichowi archanioła Michała. Wyspa była ośrodkiem religijnym od wczesnego średniowiecza oraz miejscem licznych pielgrzymek. Tak jak wiele innych jej podobnych była również obiektem pożądania dla wielu stąd stała się przedmiotem kilku bitew i oblężeń. Spokój zapanował na niej dopiero kiedy sprzedano ją politykowi – John St Aubyn.

Wyspa wraz z zamkiem i przylegającymi do niego ogrodami wciąż jest własnością rodziny St Aubyn. Formalną opiekę nad tym miejscem sprawuje obecnie państwowa organizacja National Trust, która udostępnia ją dla zwiedzających. Nie będziemy Cię oszukiwać, że zamek na wyspie St Michael Mount nie wywarł na nas spektakularnego wrażenia. Składa się on z zamkowych komnat jakich w świecie wiele. Jedynie co go wyróżnia to prywatne kolekcje rodziny Aubyn i piękne widoki z okien pokoi. To właśnie dla tych ostatnich warto tą wyspę odwiedzić, no i przespacerować się słynną groblą łączącą go z lądem podczas odpływu.

Porada: Do wyboru masz trzy rodzaje biletów. Pierwszy obejmuje zwiedzanie zamku i kosztuje 14£/os. Na wyspie znajduje się także ogród subtropikalny z delikatnymi egzotycznymi roślinami, opadający kaskadowo od zamku w stronę oceanu i wejście do niego kosztuje 10£/os. Bilet łączony: zamek + ogród to koszt 24£/os. Bilety kupisz na miejscu po pokonaniu grobli. Pamiętaj o tym, że dojście na wyspę możliwe jest tylko podczas odpływu! Podczas przypływu cała ścieżka zalewana jest wodą, a jej pokonanie jest niemożliwe. Jak wrócić na ląd, jeśli utkniesz na wyspie? Musisz złapać łódkę w porcie przy zamku. Kursują one regularnie między St Michael Mount, a plażą w Marazion. Koszt takiej łódki to 2,50 £/os w jedną stronę.

8. Mousehole

Mousehole to kolejna urocza wioska rybacka, którą warto zobaczyć przy okazji wizyty w St Michael’s Mount. Ulokowana w niemal najdalej wysuniętej na zachód części Anglii słynie z malowniczego portu rybackiego, otoczonego licznymi kawiarniami i pubami. Jej początki sięgają okresu wczesnego średniowiecza. Do XVI wieku była jednym z głównych portów zatoki Mount’s Bay. W 1595 roku podczas najazdu na zatokę przez Hiszpana Carlosa de Amésquitę w wiosce pozostał tylko jeden budynek – miejscowy pub. Wieś podupadła i dopiero w XX w. odrodziła się jako miejscowość wypoczynkowa.   

Nie będziemy ukrywać, że wpadliśmy do Mousehole przypadkiem na lunch do restauracji Mousehole Deli & Kitchen znajdującej się tuż nieopodal malowniczego portu. Rzadko polecamy na naszym blogu restauracje, ale ta była naprawdę wyjątkowa! Serwowane w niej dania to istne niebo w gębie. Koniecznie musisz ich spróbować.

9. Minack Theatre i plaża Porthcurno Beach

Jednym z niezwykłych miejsc na turystycznej mapie Kornwalii, którego nie mogliśmy pominąć w naszym zestawieniu jest Minack Theatre. Wykuto go w skale pod opadającym do morza stromym klifem! Zapewne Cię zaskoczymy, ale nie powstał on wieki temu. W latach 30 tych XX wieku wymyśliła go sobie, sfinansowała, a także w znacznej części wybudowała aktorka teatralna Rowena Code. W całym tym niezwykłym przedsięwzięciu pomagał jej jedynie jej osobisty ogrodnik. Inspiracją do powstania Minack Theatre była sztuka Williama Szekspira „Sen nocy letniej”, wystawiana przez studentów na pobliskiej łące. Po obejrzeniu spektaklu Rowena zapragnęła wybudować swój własny teatr na świeżym powietrzu na klifie u podnóży swojego domu. Dzięki jej ogromnej determinacji tak właśnie się stało. Zapewne nie zdziwi Cię fakt, że pierwszą sztuką jaką tu wystawiono była „Burza” W. Szekspira.

Rowena administrowała tym miejscem aż do swojej śmierci w 1983 roku. Obecnie scena teatru udostępniona jest do zwiedzania. W miesiącach od czerwca do września wystawiane są tu także liczne sztuki na świeżym powietrzu. Bilet wstępu do Minack Theatre kosztuje 10 £/os i trzeba go wcześniej zarezerwować on-line na konkretny dzień i godzinę. Podczas wystawianych tu sztuk teatr jest zamknięty dla zwiedzających. Planując swoją wizytę z Minack Theatre warto wcześniej sprawdzić na stronie czy będzie on wówczas otwarty.

Po wizycie w tym niezwykłym teatrze proponujemy Ci wybrać się na pobliską plażę Porthcurno Beach. Prowadzi do niej niewymagająca ścieżka w dół klifu zaczynająca się zaraz przy wejściu do Minack Theatre. Plaża Porthcurno Beach to jedno z najpiękniejszych miejsc w całej Kornwalii! Turkus wody miesza się tu z zielenią okolicznych wzgórz i bielą piasku. Wpatruj się mocno w fale obijające się o okoliczne klify. Być może tak jak my wypatrzysz w nich słonia morskiego!

10. Land‘s End

Na koniec naszego subiektywnego zestawienia najpiękniejszych atrakcji Kornwalii nie mogło zabraknąć Land ‘s End. Jest to przysłowiowy ” Koniec Anglii” czyli najdalej na zachód wysunięty zakątek nie tylko Kornwalii, ale całej Wielkiej Brytanii. Na przylądku, który obecnie znajduje się w rękach prywatnych znajdziesz park rozrywki, drogowskaz służący do pamiątkowych zdjęć, monument z myślami sławnych Brytyjczyków i schronisko turystyczne.

Jeśli będziesz dysponować większą ilością czasu przespaceruj się po okolicy. Towarzyszyć Ci będzie postrzępiona linia brzegowa, malownicze zatoki z zacisznymi plażami oraz strome klify. Pozbawione roślinności skały kontrastują tu z lazurowym kolorem wody. Tajemniczości temu miejscu dodają kornwalijskie legendy. Jedna z nich mówi, że w pobliżu Land ‘s End leży zatopiona kraina Lyonesse, czyli brytyjska Atlantyda. Co więcej, marynarze przyznają, że słychać tu czasem niepokojący dźwięk dzwonów.

Kornwalia informacje praktyczne

Jak dolecieć do Kornwalii

Niestety z Polski do Kornwalii nie ma bezpośrednich połączeń lotniczych. Najbliższe lotnisko, które obsługuje loty z Polski znajduje się w Bristolu lub Londynie. Z miast tych do Kornwalii dostaniesz się pociągiem (Londyn King’s Cross – Newquay) lub autokarem (Bristol – Newquay, Londyn – Newquay). Jeśli dysponujesz większym budżetem możesz też skorzystać z połączenia lotniczego między lotniskiem London Gatwick lub London Stansted a lotniskiem w Newquay.

Sprawdź najlepsze opcje dolotu do Anglii
 

Kiedy jechać do Kornwalii

Szczyt sezonu turystycznego w Kornwalii przypada w lecie w miesiącach lipiec – sierpień. Wtedy też do hrabstwa przybywa najwięcej turystów spragnionych słońca, piaszczystych plaż i pięknych widoków. Jeśli nie lubisz tłumów to najlepszym czasem na wizytę w Kornwalii będzie koniec czerwca lub wrzesień. Wiosna i jesień przynoszą słoneczne dni, ale przy ogólnie chłodnej i bardzo wilgotnej pogodzie z częstymi opadami deszczu.

Jak przemieszczać się po Kornwalii

Naszym zdaniem najlepszą opcją na zwiedzanie Kornwalii jest wypożyczenie auta. Bardzo ułatwia to logistykę i przemieszczanie się pomiędzy poszczególnymi atrakcjami Kornwalii, które są od siebie nieco oddalone. Dodatkowo własny samochód pozwala zaoszczędzić mnóstwo czasu. Musisz wiedzieć, że Kornwalia to jedno z niewielu hrabstw, w których nie ma autostrady. Jazda po Kornwalii oznacza korzystanie z głównej drogi krajowej A30, a następnie wjeżdżanie w określone obszary mniejszymi drogami typu B, w tym drogi poprowadzone naturalnymi tunelami ograniczającymi widoczność. Dodatkowym kosztem są też dość drogie parkingi przy kornwalijskich atrakcjach.

My zazwyczaj wynajmujemy auto poprzez serwis rentalcars.com*. Znajdziesz tam wiele ofert różnych wypożyczalni takich jak Budget, Hertz, Enterprise i Thrifty mających swoje placówki w Kornwalii, w tym z dostępnymi opcjami bezpłatnej dostawy.

Sam proces wypożyczenia auta nie odbiega niczym od standardowego wynajmu samochodu w innych krajach europejskich. Jeśli nie wiesz, jak wypożyczyć auta za granicą odsyłamy Cię do naszego poradnika ”JAK WYPOŻYCZYĆ SAMOCHÓD? PORADNIK DLA POCZĄTKUJĄCYCH”.

Rezygnacja z samochodu nadal jest opcją i może być odpowiednia, jeśli planujesz krótkie jednodniowe wycieczki. Lokalna sieć kolejowa przebiega niczym kręgosłup przez całe hrabstwo. Główna linia kolejowa kursuje przez Kornwalię między Plymouth a Penzance, zatrzymując się w Liskeard, Par, St Austell, Truro, Redruth, Camborne i St Erth. Istnieją również regularne połączenia do Looe (z Liskeard), Newquay (z Par), Falmouth (z Truro) i St Ives (z St Erth), a pociągi kursują z tych stacji co kilka godzin.

Ile czasu potrzeba na zwiedzanie Kornwalii

Polecamy zatrzymać się w Kornwalii na minimum cztery-pięć dni, aby móc w pełni cieszyć się tym uroczym zakątkiem Anglii. Jeśli uda Ci się przemycić jeszcze kilka dodatkowych dni to tym lepiej, bo będziesz mieć więcej czasu na wędrówki licznymi szlakami turystycznymi, aby podziwiać lśniące wrzosowiska. Osobiście 2 dni spędziliśmy na wschodnim wybrzeżu Kornwalii, a kolejne 3 w Newquay.

Gdzie nocować w Kornwalii

Kornwalia ma bardzo bogatą bazę noclegową. Niestety musisz liczyć się z tym, że hotele czy prywatne apartamenty są tam dość drogie, a często cena absolutnie nie świadczy o ich jakości. Tak jak wspomnieliśmy już wyżej podczas podróży po tym niezwykłym hrabstwie na 2 noce zatrzymaliśmy się w pięknych Pinetum Garden Cottages w Ogrodach Pinetum niedaleko St Austell na wschodnim wybrzeżu Kornwalii. Kolejne trzy noce spędziliśmy w hotelu Fistral Beach Hotel and Spa – Adults Only w Newquay. Oba miejsca gorąco Ci polecamy!

Fot: Booking.com

Czego spróbować w Kornwalii

Czego spróbować w Kornwalii? Na pewno cream tea! To popołudniowa przekąska składająca się z herbaty, bułeczki, gęstej śmietany i dżemu. Herbaty śmietankowe sprzedawane są w herbaciarniach nie tylko w Kornwalii, ale też w hrabstwie Devon. Różni się jedynie sposób ich podawania. W Kornwalii cream tea przygotowywana jest z dżemem na spodzie i śmietanką na wierzchu. Najlepszą cream tea kosztowaliśmy w herbaciarni Harbour Rest Cafe w Newquay.

Kornwalia ma nie tylko cream tea. Ze swoimi czterema restauracjami z gwiazdkami Michelin jest nie lada gratką dla smakoszy. Kornwalijskie puby oferują tradycyjne menu, w którym często pojawia się lokalna wołowina, a także przepyszne, świeże ryby w tym słynne Fish & Chips. Będąc w Kornwalii musisz także spróbować lokalnych pieczonych pierogów tzw. Cornish Pasty. Znajdziesz je niemal wszędzie! Początkowo pierogi te były bezmięsne i były typowym jedzeniem ubogich górników i rolników. Dziś rozpieszczają podniebienia mieszkańców i turystów, a w ich nadzieniu możesz przebierać jak w ulęgałkach.

Kornwalia tak samo jak z pieczonych pierogów słynie również z pysznych lodów (najlepsze jedliśmy w Polperro!) a także jest domem dla wielu producentów serów, najbardziej znane to: Davidstow Cheddar, Cornish Yarg, czy Cornish Blue.

Polecane restauracje/ puby/herbaciarnie w Kornwalii

Mapa Kornwalia atrakcje

Zapisz się na nasz newsletter (zero spamu, tylko informacje o nowych artykułach). Otrzymasz również zestaw gratisów, w tym e-book "Jak zorganizować wymarzoną podróż"!

Czy wiesz, że...

Jeśli zarezerwujesz nocleg na bookingu z naszego linka to my dostaniemy z tego niewielką prowizję, a Ty i tak zapłacisz tyle samo. Wszystkie artykuły, które są na naszym blogu są dostępne za darmo (to się nigdy nie zmieni!), więc rezerwacja z naszego linka może być formą podziękowania za przekazywane treści.

Exit mobile version